Kącik Złamanych Piór - Forum literackie

Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Żądło [M]


 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Archiwum opowiadań / Archiwum - zakończone i miniatury
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

rootsrat
Kałamarz


Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leeds, UK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:30, 28 Lip 2010    Temat postu: Żądło [M]

Żądło

Śnił mi się szerszeń. Godzinę wcześniej obudziło mnie upierdliwe bzyczenie. Spojrzałem na zegarek, była piąta rano. Zacząłem rozglądać się po pokoju, próbując zlokalizować źródło denerwującego dźwięku. Dochodził spomiędzy długich żaluzji w drzwiach od balkonu. Kilka razy mignął mi miedzy nimi czarny kształt, pewnie bąk albo inna osa. Machnąłem ręką i zamknąłem oczy, pragnąc jak najszybciej powrócić do krainy Morfeusza – budzik miał zadzwonić dopiero za godzinę!
Śnił mi się szerszeń. Byłem w rodzinnym domu. Matka przygotowywała obiad w kuchni, a ja uganiałem się po pokojach za wielkim owadem, trzymając w ręce ogromną packę na muchy. Mój przeciwnik był długości mniej więcej trzech średniej wielkości ogórków. Bzyczał i buczał, a ja za nic nie mogłem go dopaść! Waliłem packą gdzie popadło, demolując wszystko dookoła. Wazony, obrazy, naczynia, nawet meble – wszystko kończyło na podłodze, rozbite w drobny mak. W końcu wziąłem tak szeroki zamach, że zmiotłem cały dom. Ciężko dysząc, stałem w chmurze pyłu pośród ruin i rozglądałem się wokół. Tam, gdzie kiedyś była kuchnia, stała matka z patelnią w jednej i ścierką w drugiej ręce, a za nią groźnie pobzykiwał wciąż żywy szerszeń. Chciałem ostrzec matkę, ale zanim otworzyłem usta, owad rzucił się na nią i powalił na ziemię. Ruszyłem w ich kierunku, ale nogi miałem jak z waty, a stopy dziwnie kleiły się do podłoża.
Zanim zdążyłem zrobić dwa kroki, owad wysunął z odwłoka wielkie żądło, ostre jak riposta posła Palikota, daleko nie szukając. Podwinął mamie sukienkę, odsłaniając kształtne uda i jędrne pośladki, po czym zaczął przeraźliwie dzwonić. Machnąłem ręką na oślep. Świdrujący uszy dźwięk nie ustawał. Otwarłem jedno oko. Na wpół rozbudzony wyłączyłem budzik. Dzwonienie ustało. Szerszeń rozmył się wraz z niknącym snem, a ja usiadłem na łóżku i zapragnąłem jak najszybciej zapomnieć o przerażającej wizji.
Przeciągnąłem się i poszedłem do łazienki, z zamiarem spłukania z siebie koszmaru gorącą wodą. Z pomieszczenia dobiegał szum. Czyżbym wczoraj zostawił odkręcony kurek? Zdziwiony, otworzyłem drzwi.
W kabinie stał wielki szerszeń i w najlepsze brał prysznic.
- Khem! – chrząknął znacząco, kiedy mnie zobaczył. – Pan wybaczy, ja się tutaj kąpię!
Zemdlałem. Kiedy padałem na podłogę, przed oczami mignęła jeszcze mi różowa podomka mojej matki, zawieszona na haczyku na ręcznik.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez rootsrat dnia Śro 15:39, 28 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

vyvy
Stalówka


Dołączył: 21 Wrz 2010
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: stamtąd

PostWysłany: Sob 12:07, 25 Wrz 2010    Temat postu:

coś tu z końcówką jest nie tak. początek i środek bardzo fajny. dobrze opisany jest ten sen i wybudzenie z niego też fajne. tylko ta końcówka mi nie leży. wydaje mi się, że zdecydowanie odstaje od reszty. może to sprawka koloru, może podomka nie powinna być różowa? nie wiem. w każdym razie coś z końcówką (jak dla mnie oczywiście) jest nie tak.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

An-Nah
Czarodziejskie Pióro


Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: własna Dziedzina Paradoksu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:04, 02 Lis 2010    Temat postu:

Zabawna, surrealistyczna miniaturka. Podobało mi się to oniryczne przejście od opisu seksualnej napaści do dzwoniącego budzika - wyobraziłam sobie, jak pośladki matki narratora zmieniają się w budzik o który szerszeń z wściekłością uderza.
W sumie ciekawa jestem, skąd skojarzenie szerszenia z seksualnością, bo nie pierwszy raz się z tym spotykam?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

rootsrat
Kałamarz


Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leeds, UK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:33, 02 Lis 2010    Temat postu:

Serdeczne dzięki za komentarze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Soba
Piórko Wróbla


Dołączył: 01 Lis 2010
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sohrau
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:34, 05 Lis 2010    Temat postu:

Witaj mój drogi Smile
Już to raz czytałam, raz komentowałam, ale postanowiłam przeczytać raz jeszcze. Wciąż mam wrażenie, że coś mi tam zgrzyta, coś jest nie tak, ale nie wiem co. Może to takie wrażenie dlatego, że czytając inne Twoje prace spodziewać się można czegoś bardziej szokującego (pod względem stylu), a to jest takie... przeciętne na Twoje umiejętności. Jednak i tak - jak już pisałam - pomysł jak najbardziej pierwsza klasa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Archiwum opowiadań / Archiwum - zakończone i miniatury Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin