Ouran High School Host Club

Mad Len

Bez większej nadziei, ale może ktoś akurat się kiedyś spotkał z tym anime?

Niby oparte na typowych schematach, ale przy wielu scenach krztusiłam się ze śmiechu i bohaterowie są eee...naprawdę ciekawi. A fakt, że są znacznie bardziej nienormalni niż ja, nieco podnosi mnie na dachuXD
(jej, może właśnie dlatego tak lubię anime?)

Miya

A jest jeszcze ktoś, kto tego nie zna albo nie słyszał, jak reszta świata do tego piszczy? ;) Już przy pierwszym odcinku ukwikałam się ze śmiechu, a i potem serial trzymał poziom jak należy... Podobno aż do dwóch ostatnich odcinków, ale ich nie obejrzałam, bo odstraszyły mnie opinie - -' Szurnięty humor i naprawdę barwni bohaterowie, a każdy reprezentuje jakiś animowy kanon ;) I naprawdę, naprawdę urocza główna... postać XD ze swymi ciętymi komentarzami. I bardzo, bardzo szurnięty humor. I Beelzenef :P
Polecam.

Mad Len

Cóż, znam tylko parę osób, które lubią anime i żadna o tym nie słyszała;P I co więcej nie dała się nawet namówić na obejrzenie, skandal no.
(Choć nad Mer już pracujęXD)
Tak, humor jest genialny. A dwa odcinki ostatnie mają chyba złe opinie, bo odeszły od mangi. No, ale zakończyć jakoś musieli bez urwania, a przecież mangda zdaje się trwa dalej.

Ha. Nie mogę się tylko zdecydować, czy "mama" czyli Makiaweliczny jest fajniejszy czy jednak bardziej lubię diabliczne bliźnięta ze szczególnym względem dla Hikaru (nie mam pojęcia czemu nie KaoruXD)

Miya

Bo Kaoru jest grzeczniejszy? ;P Ja też z początku wolałam Hikaru, ale i jego braciszka nauczyłam się doceniać wraz z rozwojem fabuły. Zresztą jeden bez drugiego traci rację bytu (a już na pewno dla tych wszystkich fangirli) :>
Kyouya to mój kolejny ulubieniec, za ten makiaweliczny charakterek i za to, jak reaguje, gdy się go zrywa z łóżka z samego rana :3 Ale i Tamaki ze swoją egzaltacją... I Haruhi, zdecydowanie Haruhi, biszonen sezonu. I dziewczyny od Świętej Lobelii. I Beelzenef :P
Mangi nie czytałam, więc może bym się nie zorientowała, ale podobno bohaterów zepsuto, a ja nie lubię, jak mi się ulubione postacie psuje XD

caislohen

Kyouri

Weeeee!
Ja kocham ten serial, choć mangi nie czytałam. I może to dobrze, bo uważam, że pokazana na samiutkim końcu rozmowa dwóch tatuśków jest GE-NIAL-NA (!) i cały czas się łudzę, że po prostu zwiastuje kolejną serię. W ogóle jako że jestem romantyczką, to mi zakończenie serialu się podoba. O!

Pamiętam, że pojechałam do mojej sis i pokazałam jej ten serial. Było tam jeszcze 4 facetów, którzy jak zobaczyli róż, stwierdzili, że nigdy w życiu nie namówimy ich do obejrzenia tego. Hmmm... osiem odcinków później nawet róż im aż tak nie przeszkadzał. Docenili całą resztę.

Ja uwielbiam wszystkich bohaterów.
Tama-chan z jego egzaltacją... Te doły, tryb emo i chwilę później zachowanie, jakby nic się nie stało. I od razu kojarzę seyuu z Lighto z Death Note - totalnie różne postacie, co tylko potrafi mnie bardziej rozbawić ^^'
Kyouya i jego knucie... Zwłaszcza jak załatwił swego ojca. Ten pan jest mym guru normalnie *.*
Bliźniacy... <tu następuje seria pisków> Tak, to tyle o nich :]
Honey-senpai - odcinek z jego zaginięciem na basenie i późniejszym wkroczeniem pewnych służb... MRU! A ten wybuch atomowy o poranku w kształcie różowego króliczka... popieram, mnie też nie należy budzić.
Mori - ja wiem, że to głupio zabrzmi, ale on jest kawaii <serduszka>
Haruhi... ha! Inspiracja dla postaci mego Maga na sesje. Urocze dziecko z równie uroczym tatą ]:->

Mad Len

Ach, wybuch króliczkowy był uroczy! I w ogóle to całe budzenie rano...
("oczy diabła", "oczy potwora")
Co do następnej serii... nie wiem, bo nie czytałam, ale wydaje mi się, że tam mały sekret Haruhi nie wychodzi na jaw. A że w anime wyszedł, to znaczy, że nie będzie następnej serii?
(Obym nie miała racji!)

Ach, ale Kyouya jest naprawdę świetnyXD Ale i tak bliźniacy... (śmieje się szaleńczo)a odcinek z randką H&HXD Aj, ja się mogę zachwycać Ouran caaaały dzień.

Kyouri

A ja do tego chodzę i śpiewam "Kiss, kiss, fall in love!"
Tekst może nie ma głębi, ale ta muzyka nastraja mnie bardzo pozytywnie. ^^

Zaheel

Słyszałam trochę, o tej serii i widziałam urywki, niestety nie miałąm czasu ostatnio obejrzeć jej dokładnie, ale widząc po opiniach chyba wiele straciłam. Muszę nadrobić^^ Z tego co już widziałam, najbardziej przypadli mi do gustu bliźniacy, chociaż nie pamiętam jak mają na imię.

Mer

Taaaak, Mer została nawrócona, co więcej - ukochała Ouran i rozpoczęła działalność misyjną. Już kilka osób zaczęło podśpiewywać opening razem z nią.
Jak na Meradło przystało, wciąż nie pamiętam wszystkich bohaterów, ich imion, znaczy się, ale to naprawdę standard. Jestem jakoś w połowie serii i myślę, że gdy skończę oglądać, wszystkich będę miała opanowanych perfektowo ;] Może wciąż tego nie zrobiłam, bo mam mało czasu na oglądanie i uciekam się do ouranowskiego humoru w długich odstępach czasu, niestety.
W zasadzie to anime stawiam tuż po Zero no Tsukaima, które jest niezaprzeczalnie najlepsze. Za wszystko.
No i mówiłam, Greeny (małpo podła w zaawansowanym stadium psychozy), że nic mądrego nie napiszę. I widzisz?

Lill

A gdzie można ujrzeć to dzieło? Bo po Waszych opiniach naszła mnie chęć na zaprzyjaźnienie się z tym anime.

Już ci Liluś linka podsyłam. Mad

Selena

Trzy słowa: Kocham, ubóstwiam, wielbię!
Już od pierwszych scen duszę się ze śmiechu, Kwiczę i padam na podłogę (dziwne, że sufit się jeszcze trzyma). Szczególnie wielbię te dwa rude diabły wcielone oraz Tamakiego. Po prostu Kyaa! Wiem, zachowuję się jak te walnięte klientki xD Nic nie poradzę. Tym trzem bohaterom bym ołtarzyk nawet w pokoju zrobiła. I pewnie zrobię ^^.
Piosenkę tytułową znam na pamięć i nucę przy każdej okazji. Jak to ujęła moja przyjaciółka "Oznaki totalnego Zhostowania" xD.
Lill: Ouran można znaleźć np.: na kreskowki.fani.pl
Mangę czytałam. I mogę powiedzieć jedno: Nie wiem co jest lepsze. I przy niej i przy anime Ómieram.

Obłoczek

Oglądałam pierwszy odcinek i baaardzo mi się spodobało.
Wykwiczałam sie ze śmiechu.
Planuję oglądnać z kuzynką dalsze odcinki, z nią najlepiej mi się ogląda, nie lubie solo.

Cedalia

Nom ja zaczełam oglądać i muszę się przyznać, że nawet dobre to anime! Choć troszkę pokręcone ( ta miłość między braćmi bliźniakmi xD) nie da się ukryć, że anime pełne chumoru niezły jest ten typ co w tych początkowych odcnikach był co w takiej "ciemności" siedział xD. Wogóle nieźła fabuła dziewczyna musi udwać chłopaka i pracować w szkolnym klubie "żigolaków", żeby spłacić ten "dług" za tą wazę co stłukła xD.

haletha

Ouran jest boski. Chyba najlepsze w nim jest, że ma dystans do opowiadanej historii, nie skupia się na wydumanych refleksjach, których nikt nie rozumie, ale co jakiś czas padają ważne słowa. Muszę powiedzieć, że na ostatnim odcinku płakałam razem z siostrą.
Oczywiście humor nie zawsze jest najlepszy, ale bardzo często rozbawiał mnie do łez. No i Kyouya i Nekozawa są przeuroczy.
Co do mangi to ma brzydką kreskę, a w anime bardzo się poprawia strona wizualna.