Definicja bliskości

Armon

Czuję jak rozżarzony oddech lekko rozwiera wargi
By muśnięciem poznał przedziwny smak bliskości
Dłonie bluszczem zwane, tak soczyście i namiętnie
Grają nam arię na cześć fotosyntezy, miłości

Naszymi ciałami poczęły rządzić niezrównane pory roku
Katharsis, rozkwit, szczęścia pełnia – osobiste doznanie
Przeżywamy ponowne narodziny szlachetnego owocu
Połączeni w jednym duchu tworzymy – nowe przykazanie

Delektujemy się Sobą, smakujemy Alfę i Omegę
Nie zazdrościmy bóstwom, będziemy ich fenomenem
Pod rajskimi skrzydłami podpiszemy, pakt wieczności
Spójrz - właśnie jesteśmy nad niebiańskim sklepieniem.

kasieńka

Oj, Chłopie... ciężki orzech do zgryzienia. Wierszy o miłości są tak niezliczone ilości, pisane tak przeróżnymi sposobami, w tak wielu epokach... i wciąż zdarzają się chwytające za serce, zaskakujące i piękne. Ale to jest ciężka sprawa. Ja tutaj widzę za dużo patosu, nadmiernie wymyślnych metafor i porównań. Często mówi się, że klucz do interpretacji wiersza jest w tytule. Pan wybaczy, ale tutaj go nie ma. To wszystko... to nie jest definicja bliskości. Sam tytuł też jest metaforą, w dodatku niezbyt pasującą. Jeszcze się jakoś całość da płynnie przelecieć, ale zgrzyt i zatracenie płynności jest o tutaj: 'Nie zazdrościmy bóstwom, będziemy ich fenomenem.' I jeszcze w dodatku mieszasz styl uroczysty z naukowym. Cóż to ma być? Groteska jakaś? O.o 'Grają nam arię na cześć fotosyntezy, miłości'. Ech, ech, ech...

Nie podoba mi się. I to tak wybitnie. Jest... taki banalny, przesłodzony. Nie ma szału. Ale próbuj dalej - powodzenia Smile

Aszka

Ja nie do końca się zgadzam z przedmówczynią. Co prawda także chyba preferuję proste, współczesne wiersze, niemniej cały ten patos, piękno jest chyba zamierzeniem poezji, czyż nie? Wink

W każdym razie: nie lubię takiego mieszania, kombinowania. Na początku rozżarzony oddech, muśnięcia i inne miłe rzeczy. Potem co widzę? Fotosynteza : o
Niektóre te metafory są faktycznie trochę przesadzone - jak ta Alfa i Omega - inne jednak, jak to: "Pod rajskimi skrzydłami podpiszemy, pakt wieczności" (swoją drogą, bez tego przecinka!!!), są naprawdę zgrabne. Proponuję trochę więcej serca w to włożyć, bo jest trochę tak, jakby pomysł był, ale napisane na szybko, żeby wrzucić coś na forum Smile

EmmaZ · Wysłany: Wto 9:48, 22 Mar 2011 Temat postu:

Wiersz jest ładny ale jak dla mnie troszkę przesadzony. Faktem jest oczywiście jak na górze napisane, że zamierzeniem poezji samym w sobie jest piękno. A w przytoczonym wierszu odnajduję tylko "ładność". Oczywiście to zdanie subiektywne. Tak czy siak miło poczytać poezję i ją onterpretować na własne potrzeby- zawsze.