Avatar i podpis, czyli nasze odzwierciedlacze*

Enigmatyczny

Temat brzmi, jak brzmi (mam nadzieję, że takiego nie ma, "Szukaj" w każdym razie nie powiedziało nic).
Czyj avatar jest najładniejszy? Czyj wzbudza emocje? Który podpis jest najciekawszy? I tak dalej, i tak dalej.

Zmieniłeś/łaś avatar, pochwal się nowością. ;>
I tak przy okazji, czy nie można się zwiększyć największego rozmiaru avataru? 6KB to naprawdę mało.

Na moim avatarze jest kot. Kot, który mnie zauroczył przy pierwszym nań spojrzeniu. A podpis cóż, na razie nie mam żadnego ciekawego cytatu, który chciałbym zamieścić, więc jest co jest.

* - Temat może powodować powiększanie głupawki u piszących, za które autor tematu nie ma zamiaru odpowiadać.

Lill

Ej, czytasz mi w myślach! Właśnie chciałam założyć taki temat *zbulwersowana*
*szatański chichot*

Na moim otóż avatarze, najpiękniejszym w świecie zresztą (muszę sobie jakoś ego podbudować, od przedwczoraj nikt mnie nie pochwalił i się czuję niedopieszczona), znajdują się Banany. I nie są to bynajmniej pierwsze lepsze banany, lecz Banany - wrocławskie, żużlistowskie i nickistowskie do bólu. Pochodzą one z pewnego zdjęcia, zdjęcie zostało wykonane przed GP Europy na żużlu w roku 2006, czyli pierwszego GP, na które niżej podpisana pojechała. Zatem avatar sentymentalny.

Podpis zaś - cóż, pierwszą część wszyscy znają. Wiedźmi manifest, ot i tyle.

Druga z kolei to cytat ze zbiorku prywatnych zlotych myśli, czyli tak zwanej "Pani Czerwonych Róż". Określa mnie doskonale i mój stosunek do osób, z którymi mam na pieńku. Tak, to BYŁO ostrzeżenie.

Sanai

O, nowy temat, w którym jeszcze się nie wypowiedziałam. A więc teraz to zrobię.

Wiem, że mój avatar jest głupi, ale mówi się trudno. Mój avatar przedstawia główną bohaterkę mojej jakże już słynnej na tym forum powieści "Mroczny sekret Kahardu" - Sanai. Stąd też wziął się mój nick. Uwielbiam utożsamiać ze sobą swoje bohaterki. Nie wiem dlaczego, ale tak już po prostu mam.

A podpis to tytuł jednej z moich ukochanych piosenek Avenged Sevenfold i oznacza on "zdruzgotany przez niespełnione sny", czy coś takiego (zawsze tłumaczę słowa z angielskiego tak na chłopski rozum Razz

).

Cypisek

No jak to czyj jest najładniejszy? Głupie pytanie - wiadomo, że mój!
A tak szczerze mówiąc, to nigdy się nad tym nie zastanawiałam.

Mój przedstawia przewspaniałego, najinteligentniejszego na świecie, przerażająco spokojnego, wyrafinowanego i cudnego po prostu psychopatę, który niegdyś był psychiatrą. Tak, to właśnie Hannibal Lecter, którego kocham po wsze czasy. Swoją drogą, miałam dzisiaj zmienić avatar. Na co? A na scenę z "Milczenia owiec", w której Lecter dotyka palcem, palec tej tej kobiety, której nazwiska nie potrafię zapisać, a nie chcę mi się, szczerze mówiąc, sprawdzać w góglach.

A podpis? *chwila zastanowienia* Jaki ja mam podpis? Nie zmieniałam go, odkąd się zalogowałam! O, już widzę. No, cytat Mastertona. Ktoś w nie nie wierzy? To chyba jeszcze ze mną nie rozmawiał.

I co tu więcej mówić? Mój profil jest piękny, cudny itd itd. ^^

Enigmatyczny

Wiesz co, Sanai? Twój avatar podobałby mi się, gdyby nie widoczne na nim piksele. Zapewne musiałaś znacznie zmniejszyć obraz, by go wstawić i przez to wyskoczyły, tak? (Naprawdę większy maksymalny rozmiar byłby zbawienny).
Av Lill jest... interesujący. Nie zmieniaj go czasem, bo Cię nie rozpoznam przenigdy już! ;>
A avatar Góró wzbudza we mnie złe odczucia. Nie wiem z jakiego anime, bo nawet nie oglądam, ale kreska taka, jakiej nie lubię.

Lill

Enigmatyczny

Hien

Moi drodzy, po co się sprzeczać, przecież wszyscy wiedzą, że to mój avatar jest najładniejszy - z tego prostego powodu, że jest na nim hiena.
No dobrze. W sumie hieny są brzydkie, ale dla mnie i tak są idealne. Hiena to mój zwirz, mój i tylko mój, hiena mnie symbolizuje i hiena się mną opiekuje, ot co. Bo hienia potęga z sawanny tutaj sięga!
I hienę mam zawsze. Nawet gdy mam obsesję na punkcie jakiegoś zniewieściałego pana i musi być on w avatarze, musi część miejsca odstąpić hienie.

Zaś sygnatura? No tak, ostrzeżenie o złej hienie, nieśmiertelnie różowy manifest wiedźmowy, moja życiowa zasada, z którą zdumiewająco często mam problem w praktyce, wyraz irytacji światem, doktryna hienizmu, przedstawiająca moje przekonania odnośnie Spidermana i jego obcisłego kostiumiku, no i podła reklama. Ha. Wielce wymowne.

Płomień

Obawiam się jednak, że nie da rady bez przekomarzania się. Najładniejszy avatar jest mój. Jest na nim Vince z Finala jako największy profesjonalista obok Aurona z innego Finala. Wcielenie spokoju i fachowości. W każdym calu fachura.

Co do podpisu to chyba w pełni określa czego potrzeba mi do życia. Nowa ewangelia stali wygłoszonaprzez świetną grupę Sabaton, znaną w Polsce tylko z jednego utworu. Zastanawiałem się czy nie wpisać tekstu z "The Gods Made Heavy Metal", ale ostatecznie wygral "Metalizer". A to dlatego, że "Metal is all that i need".

Mad Len

Av - wiedźma dodana w wyniku kaprysu, łatwo się chyba domyśleć, że w związku z byciem Wiedźmą Naczelną. Czy mnie odzwierciedla? Właściwie to wątpię... *otrząsa się na wspomnienie pierwszej reakcji koleżanki i okrzyku "Słodka"*
Podpis - jak to Mal nazwała, nieśmiertelny manifest wiedźmowy, który dodałam do podpisu zaraz po powołaniu Wiedźm, a który nie wiadomo kiedy stał się znakiem rozpoznawczym. Zasady forum w pigułce.

Paya

Ja właśnie zmieniłam avatara. Nowy został znaleziony na livejournalu. Tam mają najpiękniejsze avatary świata. Poprzednio był Miguel, bo kocham imię Miguel i Miguela. A podpis? Cóż, z niego można się dowiedzieć na jakim punkcie mam aktualnie obsesję. I cytat z serialu "10 Królestwo", który oglądałam chyba 6 lat temu, a teraz korzystając z wakacji postanowiłam go sobie odświeżyć. I dobrze, że to zrobiłam Very Happy

Coin

Cóż, skromnością się nie popiszę, gdyż zmuszona jestem stwierdzic, iż mój avatar jest najcudowniejszy Smile

A tak na serio, to nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Każdy ma coś w sobie. Dokładnie nie pamiętam, skąd wytrzasnęłam ten mój, ale wiem, że mnie rozwalił. Podpis prosty - cytat ze "Smętarza dla zwierzaków" S.Kinga. Jedna z jego mniej znanych kasiążek, ale jakże cudownych.

roślinawędrowna

Mój avatar jest zagadką, czyli zielenią wyskakującą z mroku. ; ) Musiałam się w tej formie ujawnić, aby za wiele nie wyjawić. Wiadomo, że rośliny sporo w sobie kryją i są zastanawiające. Wydają się takie nieśmiałe, ale to tylko taki chwyt i zawsze zachowują swoją niezależność. Z natury bywają dziwne i nawet oderwały się od świata zwierząt, stając się pomnikiem zieleni. Joke! Ogólnie jest to manifest tego koloru... Poza tym, gdyby rośliny mogły spacerować, z pewnością przybrałyby taką formę jak tu widoczna.

Podpis to obrona wszelkich innych kolorów poza zielenią. Ogólnie tęcza jest the best! Ich magia i inne takie podrygi.

Avatar i podpis są dziwne, ale takie zawsze budzą popłoch (kompletny żart).

killercola

Pani z lat 60. Spodobał mi się. Nic poza tym.

cheeza

Ok..no to avatara zmieniłam.. tamtem coś mi nie leżał, a ten pięknie odzwierciedla moje stare przywiązanie do mangi i anime, co prawda już mi przeszło, ale sentyment pozostał.. Co do podpisu.. Hmm to mój ukochany cytat z 'Brudnopisu' Łukajenki. To tyle