Kącik Złamanych Piór - Forum literackie

Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Igrzyska Śmierci - warto?


 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Szafa Moli / O poszczególnych cyklach i pojedynczych księgach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

Pierre de Ronsard
Moderator z ludzką twarzą


Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skarbonka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:34, 20 Mar 2012    Temat postu: Igrzyska Śmierci - warto?

A cóż to za książka Suzanne Collins? Czemu robi taką furorę, że film na jej podstawie, choć nie zapowiada się interesująco, jest najbardziej wyczekiwaną premierą? Czy to coś pokroju Stephanie Meyer, czy może ambitne Lemo-Dicko-Vernowskie przedsięwzięcie, za które należałby się Nobel i zmiana świata na lepsze?

Albo jest to jeden z największych dramatów futurystycznych ostatnich lat, albo po prostu Amerykanie lubują się w pseudosztuce (pokroju American Beauty). Nie chcę wyjść na ignoranta, który wypowiada się na temat książki, której nie czytał, stąd tylko zaanimuję dyskusję, a utrzymam się z dala. Natomiast opis fabuły mnie nie zachwycił. Co więcej, powiem, że to książka w tonie "cudze krytykujecie, swego nie znacie".

Może ktoś mnie zachęci do przeczytania tego tworu?

Przypominam, że dyskutujemy o książce, nie o filmie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

WorldOfDreams
Stalówka


Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:02, 03 Kwi 2012    Temat postu:

Czyli że czyniłeś swoje zarzuty wobec fabuły bez znajomości książki i filmu? Czy tylko bez jednego z nich? To bardzo mało profesjonalnie. Wink

Igrzyska Śmierci to jedna z książek, które najbardziej przypadły mi do gustu w ostatnim czasie. Po pierwsze jest dobrze napisana, wciąga już od pierwszych stron i nie można się doczekać, tego co stanie się dalej. Po drugie podejmuje dla mnie bardzo interesująca tematykę. Jest futurystyczną wizją totalitarnego państwa, w którym większość cierpi niedolę, żeby dobrze żyło się garstce. Takie trochę Orwellowskie państwo jest połączone z masową rozrywką i uprzedmiatawiającym człowieka reality show, jakim są Głodowe Igrzyska. Bo i czym ucieszyć lud, jeśli nie krwią na ekranie i to na żywo? Nawet w obliczu śmierci uczestnicy muszą dbać o to, żeby się sprzedać, podobać się publiczności, bo tylko tak mogą zdobyć sponsorów i może przeżyć. Czy to nie jest trochę diagnoza tego, do czego zmierza nasz świat? Dla mnie tak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Pierre de Ronsard
Moderator z ludzką twarzą


Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skarbonka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:42, 03 Kwi 2012    Temat postu:

Cytat:
Czyli że czyniłeś swoje zarzuty wobec fabuły bez znajomości książki i filmu? Czy tylko bez jednego z nich? To bardzo mało profesjonalnie.

Patrząc na opis fabuły - tak. Nie interesuje mnie pseudoartystyczne dzieło, które tym różni się od tych wampirycznych, że nawiązuje do Orwella. Literatura XXI wieku do ambitnych, niestety, nigdy należeć nie będzie. A pisarze pokroju Lessing, Llosy, LeClezio czy Schmidta się kończą.
Poza tym to, co napisałem,było pytaniem.
Cytat:
Po drugie podejmuje dla mnie bardzo interesująca tematykę. Jest futurystyczną wizją totalitarnego państwa, w którym większość cierpi niedolę, żeby dobrze żyło się garstce.

Jakbym oglądał wiadomości... albo Corridę.
A tak na poważnie: Orwell miał interes w tym, aby przedstawić świat (ZSRR) tak, a nie inaczej. Pisarze francuscy XX wieku przedstawili to państwo zgoła w inny sposób. Ale cóż: jedni byli na usługach CIA, a inni zostali przekupieni przez samego Stalina. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Żeby to była jakaś parodia, wtedy mogłoby być ciekawie. Czy świat zmierza do autodestrukcji? Owszem. Czy prawa są łamane? Tak. A nie oglądamy tego po raz kolejny? Sade, Diderot, Orwell, Kafka, Sołżenicyn, Hebert... świat zmierza do zagłady i poniżenia jednostki (ew. całego społeczeństwa) już od setek lat, ale jakoś się ten kolos na bardzo glinianych nogach trzyma, o dziwo.

Trochę mi to pachnie komercyjnym "ambitnym" dziełem dla młodzieży, ale nic poza tym. Podobnie jak film American beauty został uznany za arcydzieło przez Amerykę, chociaż definicja arcydzieła eliminuje takie coś już w przedbiegach.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pierre de Ronsard dnia Wto 18:43, 03 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

WorldOfDreams
Stalówka


Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:34, 04 Kwi 2012    Temat postu:

Pierre de Ronsard napisał:
Literatura XXI wieku do ambitnych, niestety, nigdy należeć nie będzie. A pisarze pokroju Lessing, Llosy, LeClezio czy Schmidta się kończą.


Przypuszczam, że taką diagnozę stawiano na początku każdego z wieków, a jakoś do tej pory się udało. Z epok literackich pamiętam, że pod koniec każdej mówiono, że to co zaczynają pisać przedstawiciele następnej mówiono, że to nie literatura i ogólnie upadek wszystkiego. Wink Książek komercyjnych przez wieki tez było od groma, przecież to też nie tak, że zawsze pisało się tylko ambitne książki, to nie jest wymysł naszych czasów. Wszystko już było, książek o państwie totalitarnym też było do groma, ale gdyby Orwell myślał, że to jest powód, dla którego nie warto o tym pisać, Rok 1984 nigdy by nie powstał. Poza tym temat to nie wszystko, ważne żeby książka była dobrze napisana i najlepszy temat nie podejdzie, kiedy razi styl autora.

I w zasadzie co w tym złego jeśli coś nawet jest dla młodzieży? Nie wszystko musi być "Iliadą" albo "Panem Tadeuszem" - książki mają przede wszystkim sprawiać przyjemność.

Co do American Beauty... To chyba zupełnie inna bajka, wielu widziało w nim coś więcej, ja niestety tylko historię pana który mówiąc wulgarnie sobie marszczył i fascynowała go koleżanka córki. Może chodziło o poruszenie tematu tabu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Pierre de Ronsard
Moderator z ludzką twarzą


Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skarbonka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:47, 04 Kwi 2012    Temat postu:

Sam Mendes to pseudointeligent i nieudolny reżyser. W American Beauty chodziło głównie o to, aby dać Spacey'emu drugiego Oscara i pokazać piękno latającej reklamówki. Głębsze kwestie są tak łopatologiczne, że Artysta wymięka ze swoją prostotą. Tu pojawia się nasz przystojny Seneka, to on właśnie łączy oba filmy, niedawno zauważyłem.

Napisałaś:
Cytat:
przecież to też nie tak, że zawsze pisało się tylko ambitne książki

Oczywiście. Ale zazwyczaj ta słaba literatura staje się wartościowa w kolejnych epokach. Głównie teraz, gdy brak porządnej literatury: ludzie bez zastanowienia zachwycają się starociami, podchodząc nieraz bezkrytycznie. Tak było chyba z Panem Tadeuszem, który w swoim czasie był mało ceniony i okazał się klapą.
Czy to błąd współczesnych Mickiewiczowi ludzi, że nie docenili tego dzieła?

Nie, nie jestem aż tak głupi, aby oceniać dzieło bez przeczytania go Very Happy Ale na chwilę obecną muszę dokonać pewnej selekcji, co czytać (brak czasu i natłok szkolnych obowiązków). Ułatwiają mi to m.in. opisy fabuł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Lill
Autokrata Pomniejszy


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: moja jedyna i ukochana Wieś
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:34, 06 Kwi 2012    Temat postu:

Powiem otwarcie, że nie czytałam i boję się czytać. A boję się, bo moja awersja do amerykańskiej pseudoodkrywczej literatury stale się pogłębia. Co oni mogą wymyślić? Coś oryginalnego? Coś interesującego i głębokiego?

Przeczytałam opis i mam lęki, ale pewnie przeczytam choćby po to, żeby móc zjechać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Szafa Moli / O poszczególnych cyklach i pojedynczych księgach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin