Kącik Złamanych Piór - Forum literackie

Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Magiczny przedmiot [M]

Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

Cosette
Gęsie Pióro


Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:05, 10 Maj 2013    Temat postu: Magiczny przedmiot [M]

Oj, dość dawno mnie tutaj nie było. W sumie ostatnio mało piszę, a ów tekst ma parę miesięcy - jednakże przed tą datą miałam również sporą przerwę w pisaniu. Dlatego wszystkie uwagi mile widziane, bo chcę powrócić do pisania.

Przez ukwiecone zasłony wdaje się nieco promieni słonecznych. Mimo, że to środek zimy. Wyglądam przez okno i widzę, jak resztki brudnego śniegu zajmują poszczególne partie chodnika i trawników. A owe promienie to tylko swoista walka ciemności ze światłem próbującym wywalczyć ostatnie chwile radości dla mieszkańców. Cisza i mrok zabierają ostanie resztki nadziei.
Ale ja nie daję się ponieść tej ponurej oraz a jakże depresyjnej atmosferze. Wchodzę na łóżko by dosięgnąć półki z książkami, wybieram którąś z tych pozycji, do których lektury zabrać się jeszcze nie miałam okazji.
Niezwykle zadowolona, biorę książkę pod pachę i kieruję się w stronę kuchni. Z szafki mieszczącej się nad blatem wyciągam swój wielki skarb. Jedyną pamiątkę po babce, jaką mam. Wykonana w Japonii, porcelanowa, przywołująca na myśl styl Vintage. Filiżanka.
Lekko nadkruszona na brzeżku oraz w środku, gdzie widnieje jakby kreska od tego uszkodzenia. Z cieniutkim uszkiem, wzorzysta we fantazyjnie przeplecione ze sobą pozłacane linie, są podobne do szlaczków, jakie się rysowało w zeszytach ze szkoły podstawowej.
Włączam elektryczny czajnik oraz wrzucam do filiżanki torebkę karmelowej herbaty. Otwieram książkę na przypadkowej stronie i czytam losowe zdanie. W sumie to zawsze przed lekturą tak robię. Oho, woda się zagotowała, więc zalewam naczynie wrzątkiem. Słodki zapach karmelu roznosi się po całej kuchni.
Ostrożnie przykładam filiżankę do ust. Gorący płyn sprawia, że ciepło roznosi się po całym moim ciele. Smak i zapach ogarnia zmysły. To niesamowite uczucie. Wie o tym każdy, kto pił z tej filiżanki. Bo to ona daje esencję odbierania przyjemności z picia z tego przedmiotu. Magicznego przedmiotu.
Dla jednych skarbem jest książka, dla innych wisiorek. Dla mnie czymś takim jest ta filiżanka, przenoszona w mojej rodzinie co drugie pokolenie. Mimo, że ten obieg trwa od niedawna. Zawsze, jak ją trzymam, oglądam ją bądź po prostu piję z niej, czas jakby się zatrzymuje. Nie wątpię, że ma magiczne właściwości. Ale nie mylić tego rodzaju magii z paranormalnością. To magia sentymentalizmu. Ponadto filiżanka ta jest przepełniona miłością babci do mnie. Czuję ją za każdym razem, kiedy jest w pobliżu. Jakby i Ona w takim momencie pojawiała się blisko mnie. Zeszła z Nieba na Ziemię, by objawić mi się w myślach. Oraz w filiżance.
Ale teraz, po krótkim zastanowieniu, stwierdzam, że magii tej filiżanki nie dane jest doznać komuś innemu, aniżeli mnie. Bo ktoś będzie tą niezwykłą moc odczuwać, przeglądając album ze zdjęciami albo modląc się za pomocą różańca. Każdy ma taki przedmiot, który napawa go tym niezbyt dobrym do opisania uczuciem. Magicznym uczuciem. A moc filiżanki objawia się jedynie mnie. Tylko mnie.
Pamiętam, jak odwiedzałam matkę mojego ojca, będąc jeszcze dzieckiem. Filiżanka miała swoje stałe miejsce w barku z szybką, powieszonym nad szafką z szufladami. Jej właścicielka zabraniała mi dotykać tego skarbu. Nawet, kiedy patrzyłam się w tamtą stronę, stronę łososiowej ściany z zawieszonym na niej mebelkiem – potrafiła mnie skarcić i przywołać do porządku. Jakby samo podziwianie filiżanki było karygodnym błędem.
Ostatni obraz babci, jakiego dane mi było zobaczyć, to jej wizerunek, jak leżała na łożu śmierci. W szpitalu. Jej zastygłe w bezruchu ciało, obwiązane niezliczoną ilością rurek i kabli, wijących się po jej ciele niczym stado kąsających węży, było niezwykle wychudzone. Grobową ciszę zakłócało jedynie równomierne pikotanie wydobywające się z wysłużonych monitorów. A nieskazitelną biel ścian urozmaicał wazon kolorowych kwiatów, których zapach roznosił się po całej sali szpitalnej, jakby walczył z wonią charakterystyczną dla takich miejsc.
Teraz siedzę wygodnie na miękkim posłaniu fotela, w pokoju, do którego zawitałam przed chwilką. Widzę, babcia wpatruje się we mnie wprost ze powieszonego na ścianie i oprawionego w ramkę malowidła. Spojrzałam na jedną z czterech tudzież występujących. A tam znów jej wizerunek; ten sam przyjacielski uśmiech uzupełniający się z krągłymi policzkami, którego nie sposób rozróżnić. Jej raczej ani trochę smukła postać uwydatniona farbą żywego koloru. Miała charakterystyczne rysy twarzy. Nie sposób jej nie rozpoznać. A kto zobaczył ją tylko raz w życiu, już nabrał sympatii do jej osoby. Mimo, że za życia była czasami naprawdę surowa. Ale wybaczam jej każde złe słowo, każdy powód mojej łzy, bo wiem, że babcia mnie kocha, i wszystko, co czyniła, czyniła to z miłości. Czuję tę magię poprzez jej prezent. Prezent mający w sobie tyle z praktyczności, ile również z sentymentalności.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cosette dnia Pią 20:18, 10 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Cedalia
Pawie Pióro


Dołączył: 04 Sie 2008
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:33, 25 Maj 2013    Temat postu:

Nonononono jestem po maturach, to się biorę za komentarze, a co! Brak nowych tekstów, więc takiej świeżynki nie można przegapić.

Podoba mi się zdanie:

Cytat:
A owe promienie to tylko swoista walka ciemności ze światłem próbującym wywalczyć ostatnie chwile radości dla mieszkańców.


Normalnie, aż w uszkach dudni mi nutka kingowocharlsowa i " The Brigthtest lighst cast the darkest shadows" <3

Nawet przyjemne, choć takie trochę naiwne...Przyjemne ze względu na opisowość, ja przykładowo uwielbiam teksty klimatyczne. Nawet czasami wolę obrazki, od jakiś refleksji. Takie ze mnie dziwne stworzonko, także karmelowa herbata jak najbardziej na mnie działa! Rozprasza się po ciele, to ciepełko. Ładny przedmiocik, wspomnienie babci. Troszkę, to czuje ponieważ sama mam syndrom chomikowania starych rzeczy, które tam kiedyś należały do starszych pokoleń. Po babci przykładowo dbam o sukienki, są przepiękne, ręcznie szyte ( co prawda nie do końca dobre, babcia szczwana bestia miała większy biust! ;< ale zawsze do jakiejś sesyjki się przyda! Very Happy) Takie przedmioty przypominają o ludziach i rzeczywiście mają w sobie coś magicznego. Zapach, dotyk, wygląd, wszystko.
Fajnie, że coś takiego opisałaś, jednak tekst ma niedociągnięcia.
Po pierwsze ja i Pani Interpunkcja nie przepadamy za sobą, ale mam wrażenie, że jakoś mało przecinków, pouciekały cwaniaki?
Końcówka taka za naiwna właśnie, ten tekst jest uroczy właśnie taką leciutką patetycznością, ale osobiście lepiej by się go czytało gdyby zostało to "leciuteńko"
Cytat:
wzorzysta we fantazyjnie


Czy nie lepiej by brzmiało zamiast "we" to "w"? (;

Będą z Ciebie ludzie, nawet fajne ludzie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cedalia dnia Czw 13:50, 30 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Pierre de Ronsard
Moderator z ludzką twarzą


Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skarbonka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:35, 29 Maj 2013    Temat postu:

Nawiązując do wypowiedzi wyżej, owo wyrażenie przyimkowe "we fantazyjne" to fonetyczne ułatwienie, powinno być legalne, żebyśmy się wszyscy nie zapluli i nie przypominali podnieconego Hannibala Lectera, fsfffff Smile
Ja mam jedną uwagę: zdanie, które poprzedniczka określiła jako "przyjemne ze względu na opisowość" muszę, niestety, zanegować. Bo jak historia babci i wspomnienia o niej jest ciekawa, tak gubię wątek za sprawą nagromadzenia przymiotników i zdań nie do końca pertynentnych (xD). Co nie zmienia faktu, że to piękny utwór.
Moje bezduszne uwagi natury gramatycznej:
Cytat:
mimo, że

Należałoby napisać mimo że albo mimo tego, że
Cytat:
Zawsze, jak ją trzymam

Należałoby napisać zawsze jak. Owo jak można zastąpić słowem gdy, które jest bezpieczniejsze, jeśli piszemy o czasie i nie jest aż tak potoczne.
Cytat:
tą niezwykłą moc

niezwykłą moc
Cytat:
bo wiem, że babcia mnie kocha, i wszystko, co czyniła, czyniła to z miłości

niepotrzebny element Smile
Uwaga ad personam: Cosette to świetny nick. Uwielbiam tę postać. Eponina za to jest zła i niedobra.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Cedalia
Pawie Pióro


Dołączył: 04 Sie 2008
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:56, 30 Maj 2013    Temat postu:

Pierre, ja tam nie wnikam w kwestie poprawności ( wszak każdy kto zna jakikolwiek mój twór wie, że jam osoba, która nie powinna w takowych sprawach pouczać)
Zawsze komentuje teksty tylko i wyłącznie pod kątem odczucia. Jeśli coś mi zgrzyta, to o tym piszę. Jednak nie jest, to na zasadzie mojej znajomości spraw technicznych, po prostu wyłapuje na "wyczucie"
W połowie jestem wzrokowcem, ale w większej połowie słuchowcem dlatego zawsze jak czytam tekst napisany w pierwszej osobie ( uwielbiamubóstwiammłamłamłamła! Za to całus dla autorki!) mam wrażenie, że zamiast czytać, słucham opowiadanie. Ponad wszystko inne stawiam język mówiony, dlatego odczuwam go swym "uchem" a on właśnie tak jak w tym przypadku, woli "w" miast "we"
Lepiej mi się wtedy słuchoczyta. Także dla mego uszka, zawżdy to będzie "nielegalne" Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Cosette
Gęsie Pióro


Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:36, 30 Maj 2013    Temat postu:

Cieszę się, że mój tekst wzbudził w pewnym sensie tego słowa kontrowersje. Smile
Dziękuję za komentarze, bardzo mi było miło je czytać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hien
Różowy Dyktator Hieni


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:17, 06 Lip 2013    Temat postu:

Poprawność poprawnością, źle umiejscowiony przecinek zmienia znaczenie zdania czasami, a z pewnością czynią to wyrazy użyte absolutnie błędnie, bez znajomości ich znaczenia. Promienie się wdały. Uśmiechu nie dało się rozróżnić - o, to już wyższa szkoła abstrakcji. Naprawdę wolelibyśmy, żeby sprawdzać znaczenie słów, nim się ich użyje.
Poza tym zgodzimy się tu z Pierrem. Historia może i ciekawa, ale nadmiar przymiotników, kwiecistość i niezrozumiały patos skutecznie utrudniają odbiór, nie mówiąc chociażby o wciskaniu krótkich, pojedynczych zdań (które tną tekst i nadają się tylko do zaznaczania dynamiki, a nie spokoju!). Nam szczególnie mocno przeszkadzał ten naiwny patos, jakieś światło walczące z ciemnością, resztki nadziei, cisza i mrok. Normalnie jak w dramacie, a nie opowiastce w stylu okruchów życia.
Tekst ogólnie nie w naszym guście (zupełnie nie pojmujemy takich sentymentów), ale gdyby był porządniej napisany, nawet może by nam się spodobał - sama historia nawet ma potencjał do stworzenia sympatycznej opowiastki o sentymentach i przemijaniu, ale wyraźny dysonans między skromną treścią a rozdmuchaną formą psuje ten potencjał. Szkoda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Cosette
Gęsie Pióro


Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:22, 18 Sie 2013    Temat postu:

Cytat:
wyrazy użyte absolutnie błędnie, bez znajomości ich znaczenia

Na przykład?
Dziwne, bo o kwiecistość nawet się nie starałam. I jakoś tego zabiegu w swoim utworze znaleźć nie potrafię. Ale każdy patrzy inaczej.
Dziękuję za komentarz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hien
Różowy Dyktator Hieni


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:56, 18 Sie 2013    Temat postu:

Przykłady są w komentarzu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hantiel
Ołówek


Dołączył: 14 Maj 2014
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kwadratowe Miasto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:40, 05 Cze 2014    Temat postu:

Lubię patetyczne teksty.Opisy całkiem dobre. Jak na mój gust zbyt dużo zdrobnień. Parę niedociągnięć a propos przecinków widzę, ale nie jestem z interpunkcją za pan brat, więc nie wytykam. Trochę powtórzeń. Zamysł fajny, ale przydałoby się nieco pracy nad przecinkami i zdrobnieniami, żeby było jeszcze lepiej Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

ezalder
Ołówek


Dołączył: 02 Lut 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:28, 05 Lut 2016    Temat postu:

Dla mnie ekstra trzymaj tak dalej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

kicaczek
Ołówek


Dołączył: 22 Mar 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:53, 22 Mar 2016    Temat postu:

Jestem pod wrażeniem, super wyszło. Wciąga Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

poetaadam
Ołówek


Dołączył: 07 Kwi 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:12, 07 Kwi 2016    Temat postu:

fajnie to jest wymyslone. gratulacje

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Marlenka
Ołówek


Dołączył: 10 Kwi 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:41, 10 Kwi 2016    Temat postu:

Świetne Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

sosna2
Ołówek


Dołączył: 17 Maj 2016
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:14, 17 Maj 2016    Temat postu:

/Masz talent! Bardzo wciągło mnie twoje opowiadanie. Masz jeszcze jakieś? pozdrawiam!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Bessli
Ołówek


Dołączył: 27 Maj 2016
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:32, 27 Maj 2016    Temat postu:

Masz talent! Świtnie Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin