Hieny w literaturze

Hien · Wysłany: Pią 11:35, 22 Mar 2013 Temat postu: Hieny w literaturze

Temat-żart xD nie no, serio. Chcielibyśmy zasięgnąć też rady ewentualnie, gdzie możem znaleźć hieny. W sensie w książkach, bo wiemy, że w zoo są. Najlepiej takie sensowne hieny, bo obraz hieny i szakala w Księdze dżungli był raczej niesympatyczny i przesiąknięty moralizatorstwem. Dżolly i s-ka z hieną pręgowaną z kolei to zupełnie inny biegun, prawie jak dokumentalne o hience z zoo. Ale może ktoś spotkał gdzieś jeszcze hieny? Bo hien potrzebuje materiału, coby stworzyć u siebie hienią półkę na wzór półki wilczej :3

Pierre de Ronsard · Wysłany: Pią 14:53, 22 Mar 2013 Temat postu:

Nie oglądałem w dzieciństwie Króla Lwa, ale miałem taką dużą A4 książkę, w której była zapisana cała historia, w tym hieny. Niezbyt sympatyczne sługusy Skazy.
A masz w wilczej Człowieka Śmiechu W. Hugo?

Hermi · Wysłany: Nie 14:18, 24 Mar 2013 Temat postu:

W "Dzieciach Ziemi" kilkakrotnie pojawiają się hieny, ale główna bohaterka ich nienawidzi i uważa za ucieleśnienie wszystkich najgorszych cech.

Kiedyś czytałam książkę młodzieżową, której główne bohaterki – nastolatki założyły gang Hien. Każda z bohaterek miała powód, żeby mścić się na mężczyznach, więc dokonały jednego napadu na dwóch chętnych do seksu mężczyzn, kradły i wymuszały haracze od młodszych dzieciaków.
Niestety nie pamiętam tytułu, ale tam hiena była synonimem kogoś, kto trzyma się stada, broni go i walczy z wrogami w sposób bezkompromisowy.

Hien

Nie mamy w wilczej na razie nic nowego, biblioteki ostatnio robią remanent w fantastyce naukowej i Hugo nie wyrzucają :<

A co do hien, Hermi, to gang hien jest o tyle ciekawy, że najbardziej rozpoznawalne hieny cętkowane tworzą hierarchię matriarchalną i samce mają tam raczej nieciekawie xD huh, poszukamy może tej ksiunszki, brzmi nawet ciekawie.

Hermi

Spróbuję przypomnieć sobie tytuł albo poszukać na półce w bibliotece. Jak znajdę, dam znać.

Pierre de Ronsard

W chwili wolnego czasu zaczynam "Życie Pi", gdzie Hiena jest istotnym elementem historii.

marcela · Wysłany: Nie 19:48, 02 Mar 2014 Temat postu:

Jako, że Twój post jest z maja, zakładam, że Życie Pi już przeczytane. Czy mógłbyś podzielić się wrażeniami? Zastanawiam się nad kupnem

schecter

Mnie film nie wciągnął, ale książka tak Smile

xenia

Książka jest zawsze lepsza od filmu. Pobudza wyobraźnie i pozwala się odprężyć Smile

Pierre de Ronsard

Miejscami polskie tłumaczenie wygląda infantylnie i autor chce przekazać za dużo treści jak najmniejszym nakładem literek, byle zmieścić się w arkuszu drukarskim. Film wydaje się o wiele bardziej artystyczny i przyjazny środowisku, książka zawiera sceny dość makabryczne.
I Martel trochę refleksji ma podobnych do tych tournierowskich, a to olbrzymia zaleta, gdy ktoś prezentuje oryginalną i niepokorną myśl.

Damian13 · Wysłany: Pią 9:36, 04 Mar 2016 Temat postu:

Hej w książkach dla dzieci sa bardzo sympatyczne. Więc zachęcam zajrzeć.

owocowy77

Ciekawe, ciekawe...