Kącik Złamanych Piór - Forum literackie

Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Komiksy (zachodnie)

Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Szafa Moli
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

Yen
Gołębie Pióro


Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zza drzwi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:38, 05 Maj 2008    Temat postu: Komiksy (zachodnie)

Ktoś powie, że głupie. Inny, że dziecinne. Inny – odmóżdżające. Sto osiemdziesiąt dwa razy mniej treści niż w książce. W końcu wszystko masz podane na tacy! Nie musisz sobie niczego wyobrażać. Widzisz już gotowe obrazy, a tekst wystarczy przelecieć wzrokiem. Jasne.
Jednak są też tacy (W tym pewna czerwieńsza od innych osóbka), którzy uważają to za sztukę. Naprawdę niesamowite rzeczy można stworzyć, łącząc grafikę, rysunek, poezję, literaturę i inne na dwustu stronach formatu A4.
A wy? Co myślicie o komiksach?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hien
Różowy Dyktator Hieni


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:03, 05 Maj 2008    Temat postu:

Lubię komiksy, ale ich nie czytuję. Po prostu jest mnóstwo rzeczy, które interesują mnie bardziej. Zresztą nie lubię tego sposobu rysowania. Mangowy, może, ale też tylko gdy kreska jest naprawdę staranna. Ale taki zwykły komiks? Raczej nie. Chyba, że chodzi i Asterixa i Obelixa. Albo Garfielda. Lubię. Ale tego drugiego lubię przeważnie wtedy, gdy mam ochotę się odmóżdżyć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

caislohen
Orle Pióro


Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:02, 06 Maj 2008    Temat postu:

Komiksy są świetne, zwłaszcza te długie i kolorowe. Ale także czarno-białymi nie pogardzę.
Komiksy czytuję tylko co jakiś czas, bo zbyt dużo książek jest do przeczytania.
Uwielbiam Thorgala, choć tak na prawdę nie przeczytałem nic - w porównaniu do całości.
Lubię cykl Blacksad panów Canalesa i Guarnido'a , a także cykl Niklos Koda Defaux'a Gransona. Ten drugi cykl nie jest tak ambitny, jak pierwszy, lecz uwielbiam oba.
Dla mnie komiks to nie tylko czytanie, to także oglądanie. Jeśli ktoś jest zdania, że w komiksach nie ma treści - nie przeczytał żadnego komiksu. Nawet Kaczor Donald ma treść, nawet choćby naiwną, ale jest.
A komiks to sztuka, zgadzam się z Czerwieńszą. Są świetne rysunki, które można podziwiać i to jest tak jak z obrazami. Komiks to obraz i książka w jednym. Komiksy są świetne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Mad Len
Zielona Wiedźma


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z komórki na miotły
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:22, 06 Maj 2008    Temat postu:

Zależy jaki komiks, ale myślę, że mogę powiedzieć, że owszem, lubię. Choć dostęp do nich mam naprawdę mocno ograniczony. Tyle ile wygrzebałam w szafie w komórce u dziadków, należących niegdyś do taty. Głównie kilka numerów Thorgala. Niestety bardzo ich mało i kończą się akuat w strasznie ciekawym momencie, a nigdy nie udało mi się dorwać ciągu dalszego.

Jasne, wolę książki od komiksów, ale nie uważam ich wcale za dziecinne czy mało ambitne. Często mają w końcu ciekawą treść, a ładne obrazki są dodatkowym bonusem. Naprawdę bardzo żałuję, że nie mam ich więcej, bo szalenie przyjemnie jest usiąść sobie z jakimś dobrym komiksem w dłoni.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mad Len dnia Wto 9:23, 06 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hien
Różowy Dyktator Hieni


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:35, 06 Maj 2008    Temat postu:

W sumie lubię komiksy. Ale bardziej te internetowe, przeważnie dlatego, że są śmieszne. Bo jakoś nieśmiesznych komiksów nie chce mi się czytać. Gdybym miała kupować, to dziękuję, ale mam lepsze pomysły na wywalanie kasy. Ale rysować komiksy lubię.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Yen
Gołębie Pióro


Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zza drzwi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:43, 06 Maj 2008    Temat postu:

A czytał ktoś serię „Sandman” autorstwa Neila Gaimana? To dopiero jest sztuka. Rysunki przepiękne, a treść – jak na Gaimana przystało – mistrzowska. Naprawdę, polecam. Jak każdy komiks, do którego napisał scenariusz. Czarna Orchidea, Nigdziebądź, Morderstwa i Tajemnice etc. Cudo. I jeśli ktoś mi powie, że takie dzieła odmóżdżają, to chyba daruję sobie czytanie całego tego fantastycznego tałatajstwa i wezmę się za poważne, pięciuset stronnicowe eseje naukowe. Bo już nie wiem, co poza nimi może nas rozwijać.
A jeśli chodzi o coś lżejszego, to kiedyś czytałam Garfielda, ale zniechęcił mnie poziom głupoty w niektórych historyjkach. Zamiast tego, odkryłam ostatnio naprawdę fajną serię – Calvin i Hobbes Billa Wattersona. Zabawne i inteligentne. Naprawdę, można się pośmiać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yen dnia Wto 10:44, 06 Maj 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Miya
Jawny Koszmar


Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze światów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:30, 06 Maj 2008    Temat postu:

Cytat:
Rysunki przepiękne, a treść – jak na Gaimana przystało – mistrzowska.

<przytakuje entuzjastycznie, twardo ignorując kreskę w "Paniach Łaskawych">
A to jest ktoś, kto nazwałby TAKIE komiksy odmóżdżającymi?! X__x Ooo, nie. One inspirują. I-n-s-p-i-r-u-j-ą, powtarzam wszem i wobec! A i do myślenia dają... I tak fajnie wykręcają różne niby to oklepane motywy, jak to u Gaimana bywa :>

Ech, za moich czasów to się czytało Kajka i Kokosza, Tytusa, Romka i A'tomka, Jonka, Jonkę i Kleksa, twórczość Baranowskiego - cudze chwalicie, swego nie znacie? ;P A potem dorwało się dziecko do Thorgala, Szninkla i Yansa, jeszcze potem do Asteriksa. Później długo, długo nic (czyt. "amerykańskie komiksy o superherosach" ;D), aż wreszcie przyszła manga...

Cytat:
Zresztą nie lubię tego sposobu rysowania.

To znaczy jakiego? Sposobów rysowania jest tyle, ilu rysowników na świecie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hien
Różowy Dyktator Hieni


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:09, 06 Maj 2008    Temat postu:

Po prostu nie lubię profesjonalnych komiksów, czy to w kolorze, czy czarno-białych. Nie lubię, no. Tych obrazków, samego faktu, że są to obrazki, po ileś na stronie, z różnymi komiksowymi sztuczkami mającymi dać do zrozumienia, że postać się porusza, z tymi wszystkimi dymkami i w ogóle. Nie lubię. Mnie po prostu odrzuca od komiksów jako takich.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Airel
Bezskrzydła Diablica


Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Faerie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:24, 06 Maj 2008    Temat postu:

Kajko i Kokosz, Tytus, Romek i A'Tomek, Jonka, Jonkę i Kleksa - no jasne. A czyje były te komiksy o profesorku Nerwosolku?
Bracia mnie tym nakarmili. Teraz jeden z nich śpiewa swemu synowi kołysankę "niech ci się przyśni mogiła Mirmiła" Razz Także Asteriksa mi dawali.
Thorgala przeczytałam po kryjomu, bo nie wiedziałam czy mi wolno, a wolałam nie pytać - a nuż by zabronili. Przyznałam się kilka lat później.

A obecnie, poza Sailorkami u Miyi (tragicznie mnie przyssało) to tylko Shaman King.
I Gaiman, póki Delilah była w W-wie i mogła mi pożyczać Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Miya
Jawny Koszmar


Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze światów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:08, 06 Maj 2008    Temat postu:

Profesorek Nerwosolek to dzieło Tadeusza Baranowskiego, który popełnił też przygody Kudłaczka i Bąbelka, mych niedoścignionych idoli ("Skąd się bierze woda sodowa" rządzi XD).
A to Thorgal zakazany taki? Ja sobie sama brałam, a czasem się domagałam, coby mi na dobranoc czytano. Komiksy. Czytano. Na dobranoc.
__^__


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Airel
Bezskrzydła Diablica


Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Faerie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:13, 06 Maj 2008    Temat postu:

Nie był zakazany, ale ja o tym nie wiedziałam Razz A gdybym zapytała i powiedzieliby że nie mogę? Wolałam czytać w tajemnicy niż zaryzykować Razz
A więc jednak! nie pamiętałam właśnie.
A co "Skąd się bierze woda sodowa", zgadzam się w całej rozciągłości ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Aylya
Uczciwa Łachudra


Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 495
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zza granicy absurdu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:12, 07 Maj 2008    Temat postu:

Przepraszam, trochę zaofftopuję - a to dlatego, że z zachodnimi komiksami nie mam zbyt wielkiego doświadczenia, za to Kajka i Kokosza skolekcjonowałam w całości, kiedy je wznawiano (jakieś 5 lat temu?). I jestem z tego dumna, o! Tytusa też zbierałam, ale te najnowsze wydały mi się tak wymuszone i niepodobne do pierwszych, że dałam spokój. A "Jak powstaje woda sodowa"? Dziwnym trafem mam, choć w okropnym stanie. I nie należy do mnie, musiałam go po kimś odziedziczyć xD

Komiksów Gaimana jakoś nigdzie nie mogę znaleźć, ale przyznaję się, że nie szukałam. A przynajmniej nie przez Internet, na allegro się pewnie od tego roi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Delilah
Stalówka


Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kraina zimna

PostWysłany: Pią 11:17, 09 Maj 2008    Temat postu:

Ayl - w empikach też się tego roi, zapewniam, moje główne źródło Razz

Otóż właśnie. Sandmany to dla mnie chyba najważniejszy komiks w życiu - a czytałam ich, no, naprawdę niemało (z bratem, wujkiem i ojcem komiksiarzami ciężko się było od nich opędzić od dzieciństwa, za co dzisiaj jestem im niesamowicie wdzięczna Very Happy). Zresztą, jak już poprzedniczki powiedziały, praktycznie wszystko, do czego Gaiman napisał scenariusz. Ma też facet szczęście do rysowników, którzy idealnie umieją podkreślić jego specyficzne opowieści. (Airel kochanie, ja Ci je nadal mogę pożyczać, jak tylko już wpadniesz do mnie Razz)

Ale poza tym czytałam rzecz jasna Asteriksy, Kokosze, Tytusy, Thorgale z takiej klasyki, ale oprócz tego sporo również nawinęło się tytułów francuskich (jak Armada, czy Lanfeust z Troy), a także, póki wychodził - Produkt, rodzimy magazyn komiksowy reprezentujący także co się w podziemiu dzieje.

Jestem jednym z tych ludzi, co komiks też uważają za literaturę, o.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Gothi
Piórko Wróbla


Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z iluzji

PostWysłany: Nie 17:24, 11 Maj 2008    Temat postu:

Komiksy - owszem, lubię. Jako szczaw mały czytałem Asterixy, Tytusy i takie tam, ale jeśli mowa o komiksie zachodnim, to dopiero nie dawno.
Jako ambitny środek przekazu komiks do mnie nie przemawia, jakoś w Gaimana się nie wczułem i tego rodzaju historię. Za to lubię Marvela. Lekkie, przyjemne. Poza tym smaczki w postaci "marvel zombies" etc. Komiks imo jest przede wszystkim formą rozrywkową, nie do myślenia specjalnego. I tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zaheel
Stalówka


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii

PostWysłany: Czw 23:35, 22 Maj 2008    Temat postu:

Komiksy, a i owszem. Co prawda nie cenię ich tak jak książek, ale uważam za ciekawą alternatywę, szczególnie kiedy opowiadaja o ulubionych bohaterach. Rodziciel był niejako kolekcjonerem Thorgali i Marvela to też miałąm dość dobry dostęp do starszych wydań komiksów o mutantach czy Dardevilu. Uważam, że nie jest to odmóżdżanie, a wręcz przeciwnie, bo też przy komiksie trzeba ruszyć wyobraźnię w pewny stopniu, żeby to wszytsko ładnie złożyć i dopasować. Czasami daje to dość ciekawe połączenie. Trzeba się tylko postrarać Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Szafa Moli Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin