Skąd jesteśmy?

mARCIA

Wszystkim forumowiczom: WESOłYH śWIąT!

Aylya

Wesołych świąt! Możliwe, że powinno się na to założyć oddzielny temat, ale w przypadku takiego zastoju forum, to chyba nie ma większego sensu...

Brewko-chan

No tak... nawzajem? Życzę wszystkim, żeby w tym roku rozrosła się ich zawartość potrfeli. Chyba. No i w ogóle obezwładniającej miłości z wzajemnością. Stwierdziłam, że złota zbroja jest nieseksowna, a biały koń pospolity. Dlaczego zawsze życzy się przystojnego księcia a nie przystojnego wieśniaka? Przystojny wieśniak jest lepiej zbudowany i ma ciekawsze życie. A książę siedzi w swojej sypialni i cały dzień zastanawia się, co jutro na siebie załozyć. Tak, książę z bajki jest już przejedzony. Jeszcze co do Świąt, to wesołych życzę i udanego sylwestra (a ja chyba będę siedzieć w domu, samotna z paczką czipsów, towarzysząc mojej siostrze i jej chłopakowi w oglądaniu filmów).

Aylya

Bo księcia można połączyć z życzeniemi odnośnie zawartości portfela, nie? A poza tym, śmiem zauważyć, że przystojny wieśniak, ze względu na znikomą częstotliwość występowania w bajkach, jest dużo bardziej egzotycznym kąskiem od takiego księcia...

Zuzia

Pozwolę sobie powrócić do tematu. :P
Na co dzień i od święta mieszkam we wsi o pięknej nazwie Warszawa. I szczerze mówiąc jestem zdziwiona, że nie ma tu więcej osobników z tegoż miasta.

Airel

Jestem ja. Tyle, że się nie afiszuję; nawyk, można by powiedzieć ^^. Poza tym mieszkam w pobliżu Wisły; oraz nie uważam Warszawy za wieś, bo na wsi to mieszkam osobno, w Bieszczadach, a że zupełnie Warszawa zalet tamtej wsi nie posiada, to ich ze sobą nie mylę. Aczkolwiek ma inne zalety.

Kruk

Ja za to dla odmiany zamieszkuję wspaniałą metropolię noszącą dumne miano Piekar Śląskich (taka czarna dziura w mapie pod Bytomiem, który jest dziórą w mapie pod Katowicami)

Nawet powietrze jet wypełnione minerałami. Tlenki siarki, żelaza, ołowiu... Kapusta świeci w nocy a skarpety stoją na baczność.

Wspaniała miejscowość, której nie można od tak zapomnieć.

Zuzia

Airel, wieś w Bieszczadach? Zazdroszczę...
A co do Warszawy, to mieszkam od Wisły dość daleko, na jej prawym brzegu, a konkretnie w Wawrze.

A co do świecącej kapusty... No cóż... xP

Hien

Ja także mieszkam w największej polskiej wsi zwanej Warszawą. I z niejakim niepokojem obserwuję, iż robi się plastikowa. Wolałam postkomunistyczne szarości niż to obwieszenie cekinami i brokatem.

Nitocris · Wysłany: Pią 8:57, 14 Mar 2008 Temat postu:

Ja pochodzę z trójmiasta. ale osobiście uważam je za dziurę.

Leone · Wysłany: Czw 21:44, 20 Mar 2008 Temat postu:

Zatrzymywałem się już w kilku polskich miastach na dłużej, obecnie siedzę w Gdańsku i jest mi nawet dość dobrze.
Jednak znów mam ochotę zmienić otoczenie i myślę teraz nad Krakowem. Co z tego wyniknie, zobaczymy.

A w przyszłości, jak już będę nieziemsko bogaty, zamieszkam w Petersburgu Wink

Shire · Wysłany: Sob 16:13, 22 Mar 2008 Temat postu:

Pochodzę z Olsztyna. Moim zdaniem piękne miasto. Jeziora, lasy no i starówka Smile

caislohen · Wysłany: Sob 19:28, 29 Mar 2008 Temat postu: Pochodzenie Caislohena.

Ja pochodzę z Moriandu, konkretniej z Mangtaru, jako że nikt nie orientuje się, gdzie ta piękna górska kraina leży, powiem tyle: wioska ostała na leśnym skraju, wśród pagórków i ludzkiej cywilizacji.
Rzeki bystrą wodą płynące, wiatr śpiewem wypełniony. Szum i cień drzew. Tam, gdzie słońce złotem się mieni, a wschodząc i zachodząc zalewa świat czerwienią. Niebo błękitne ze statkami bieli. Kraina traw, jako się rzecze; mgieł, osnuwających domy swym duchem.
Kraj ludzi serdecznych i o walecznych sercach.
Tęczowa brama stoi otworem.

Hien · Wysłany: Nie 12:24, 30 Mar 2008 Temat postu:

Tęczowa brama? Homoland! Ja chcę zdążać do Homolandu słuchając z mej tęczowej empetrójki gej metalu w postaci koszmarnego Sturm und Drang.

Lieant

Mieszkam pod Krakowem. Na wsi. Nazwy nie podam. Nie musicie wiedzieć. Smile