Kącik Złamanych Piór - Forum literackie

Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Harry Potter

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Szafa Moli / O poszczególnych cyklach i pojedynczych księgach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

beverly
Ołówek


Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Barcelony [;
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:39, 17 Lip 2009    Temat postu:

Sagę o Potterze (mimo że główny bohater jest dla mnie ucieleśnieniem tego, co najgorsze w literaturze) lubię. I podziwiam autorkę za to, że stworzyła siedmiotomową historię, w której niemal każdy wątek jest elementem układanki. Wszystko dokładnie przemyślała, od samego początku wiedziała, kto, co, gdzie, kiedy i dlaczego. Od pierwszego zdania pierwszej części zaczęła przemycać sprawy, których wyjaśnienie wytrwały czytelnik mógł znaleźć dopiero w części siódmej.
A skoro już przy siódemce jestem, to mogę powiedzieć z całą pewnością, że mimo iż wreszcie wszystko (no, może nie wszystko, ale to, co najważniejsze) wyjaśniło się do samego końca (pozostawiając czytelnikowi kilkucentymetrowy margines na własne domysły), część ta jest wręcz naszpikowana absurdami. Wiem, w przypadku magicznego świata ciężko mówić o jakiejkolwiek wiarygodności, ale, dajcie spokój, tylu szczęśliwych przypadków, ile spotkało Nieśmiertelną Trójcę, nie można przeżyć. To po prostu absolutnie niemożliwe. A irytująco szczęśliwe zakończenie to moim zdaniem nagroda dla tych, którzy byli ślepo zapatrzeni w postać głównego bohatera i w ideę 'dobro zawsze zwycięża!'. Zresztą, Rowling często balansowała na granicy absurdu, czasem niestety tę granicę przekraczając. I jeszcze mi uśmierciła moich ulubionych bohaterów!
Mimo wszystko do sagi o Potterze wracam uparcie i wciąż, płacząc przy śmierci Zgredka, śmiejąc się z żartów Rona i ignorując pozbawiony polotu styl autorki. Przecież trzeba od czasu do czasu przeczytać coś lżejszego, żeby nie musieć się zastanawiać nad znaczeniem co drugiego słowa i nad przekazem, jaki niesie za sobą książka.
I jeszcze jedno: nie podoba mi się, gdy ludzie, którzy nie zadali sobie trudu przeczytania wszystkich siedmiu tomów (zresztą, to dotyczy nie tylko HP), ośmielają się krytykować całą sagę, nie wiedząc, jak tak naprawdę wygląda ona do samego końca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

MightyRaven
Ołówek


Dołączył: 21 Sie 2012
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piotrowice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:34, 21 Sie 2012    Temat postu:

Kiedy się to zaczęło... Naprawdę lubię tę serię. To od niej zaczyna się moja przygoda z pisaniem. Harry'ego czytałem po trochu od pierwszej klasy. Już wtedy lubowałem się w piórze pani Rowling wielce. Zatem wkrótce odbiło mi na punkcie HP. I tak jest do dziś. Przynajmniej raz na pół roku muszę przeczytać książkę. Po pisaniu fantastyki, piszę i fan fiction HP.

Polecam tą serię wszystkim. Dużym i małym Razz

Kruk... *odlatuje i ginie w morzu mroku*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hien
Różowy Dyktator Hieni


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:35, 22 Sie 2012    Temat postu:

Uhuhu, fanfiki HP były swojego czasu powszechne. Kto ich nie pisał, pół krajowej i zagranicznej młodzieży się zabrało za pisanie fanfików do HP... jeśli dobrze pamiętamy, to niemożliwe triumfy święciły romansidła z postaciami albo pairingi postaci dostępnych w cyklu... Hermiona i Snape na ten przykład. Hermiona i Draco. Harry i Snape albo Harry i Draco. Hm, i zatrzęsienie było pamiętniczków panny Evans, gdzie w latach 70. panna Evans popylała z empetrzy i komórką. Wtedy jeszcze bez ekranu dotykowego, bo hienia młodość takich ekranów nie znała.
Teraz to chyba przycichło, ale HP to w sumie część i naszej szczenięcości. Acz niestety musim rzec, że z trudem tolerujemy istnienie siódmego czy szóstego tomu. Chaotyczne i przedramatyzowane, jak na nasz gust przynajmniej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Lill
Autokrata Pomniejszy


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: moja jedyna i ukochana Wieś
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:32, 22 Sie 2012    Temat postu:

Hien, coś w tym jest, co rzekliście. Kocham Harry'ego i kocham Rowling i wybaczę jej ten szósty/siódmy tom, ale cykl podobał mi się do piątego włącznie. Potem robiło się coraz bardziej sztampowo i coraz bardziej znikał ten magiczny klimat.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

roślinawędrowna
Wieczne Pióro


Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:13, 23 Sie 2012    Temat postu:

Oj, kiedyś chciałam grac w filmie o Harrym jako Pomyluna, ale nie wysłałam w końcu zgłoszenia, wiadomo, że i tak nic by to nie zmieniło. xD Święta prawda, choć szóstkę jeszcze z jako takim zainteresowaniem przeczytałam, ale siódemka tylko w połowie i mnie znużyła wręcz do snu. I nic nie dało, że już koniec ze szkołą i tak mnie rutyna przybiła. Zwykle jak ktoś atakuje Harrego to bronię tę książkę, bo nie wierzę, żeby wśród tłumu powieści dla młodzieży, do tej trzeba by było się szczególnie czepiać, nawet jeśli odniosła Bóg wie jaki sukces. Była ciekawa, poruszała wyobraźnię, przekonująco i bardzo realistycznie opowiadała o czarach, że aż pobożniejsi się przerazili, ale moim zdaniem opowiadanie w sposób jakby to wszystko za naszymi oczami działo się naprawdę jest wielką zaletą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hien
Różowy Dyktator Hieni


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:19, 31 Sie 2012    Temat postu:

Szkoda, roślino xD pasowałabyś na Pomylunę lepiej niż aktorka, która ją grała xD ta rola mogłaby rozpocząć twą wielką hollywoodzką karierę xD

I taaak, ten siódmy tom... pierwsze cztery przeczytaliśmy za jednym zamachem, zarywając noc i trzymając knigę pod ławką na lekcjach. Piąty już pozwolił nam spać. Szósty nawet nie przeszkodził. W siódmym to sen przeszkadzał nam czytać i czytaliśmy ten tom... długo. Jak wcześniejsze mieściły się w dwa, góra trzy dni, tak ten męczyliśmy tygodniami. Nie zmęczym go ponownie. Nie. Na pewno nie, mimo iż do piątego czytaliśmy je po kilka razy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Szafa Moli / O poszczególnych cyklach i pojedynczych księgach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin