Kącik Złamanych Piór - Forum literackie

Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Wiersze menelskie


 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Poezja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

Pierre de Ronsard
Moderator z ludzką twarzą


Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skarbonka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:06, 30 Sty 2010    Temat postu: Wiersze menelskie

Na wałbrzyskich podwórkach
Głód pożera biedne dzieciątka
Na toruńskiej zaś starówce
Pomarszczony dłoń wyciąga

Starzec, mówi wpierw „czy można”
Odpowiadam, by się przysiadł
Wódą śmierdzi morda sprośna
„Gdybym rządził, byłbyś wisiał

Jak ci nie wstyd, myśl o dzieciach
Co je okradasz w brudnej kurtce”
Wtedy żebrak gdzieś się przesiadł
Potem zginął w jakiejś bójce

Roki później dzieci już wyrosły
Te co przeżyły, i te co nie pierzchły
Gdy cały ten zgiełk w miarę ostygł
Jedno w czyjś ząb przyozdabia podeszwy

Pęknięty paznokieć dłubie po intruzie
Brud wszechobecny daje się zobaczyć
Ząb spada w nicość (ach, ty łobuzie
Twe męstwo wielkie. A on będzie straszyć)

I chodzę tak po polsce, nie wiem już gdzie
Czy to toruń, czy wałbrzych był, gdzie go zabito
I boję się tam wejść, tam również jest źle
Bo straszy ten menel, co ząb mu wybito

***
Na śmierć pewnego człowieka

Złomiarzu!
Gdy połasić ci się przyjdzie na ten grób spiżowy
Wiedz, że żadne w tym miejscu nie spoczywa ciało
Nie wspominając o duszy. Więc bierz, gdy gotowy
Ładuj na swe barki i wróć w owo miejsce śmiało
Trumnę zgotowaliśmy ci, z żelaza i miedzi
Tak, że na ubóstwo już nie wyrzekniesz skargi
W środku i tak żaden straszliwy trup nie siedzi
I niech cię ona zegnie wpół i połamie barki

***
Ty nędzny ogryzku mięsistego jabłka, com je urwał!
Rzekł raz wykształcony pijak do głupola swej rangi
Zrobiło wrażenie większe niż prześwietna „kurwa”
I zgiął się ze śmiechu drugi, zmarł, bo nie miał powagi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Laj-Laj
Wieczne Pióro


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:40, 30 Sty 2010    Temat postu:

Pomysły fajne, słownictwo niczego sobie, ale rytmika wszystko psuje, bo jest po prostu fatalna. Poczytaj sobie na głos, to zrozumiesz o czym mówię. Chyba, że tego nie czujesz...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

kasieńka
Gołębie Pióro


Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:44, 31 Sty 2010    Temat postu:

Hm. Moim zdaniem bardzo dziwne te wiersze. Ale taka specyfika też ma swój urok. Jeżeli chodzi o rytmikę to się zgodzę z poprzednikiem. Gubi się zupełnie płynność, rymy gdzieś uciekają i zaczyna się czytać w taki bardzo nienaturalny sposób, który później zamienia utwór w zupełny chaos. Więc trzeba ten wiersz przeczytać na biało i ukazuje się niebanalna treść Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Laj-Laj
Wieczne Pióro


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:57, 01 Lut 2010    Temat postu:

Na prośbę/sugestię/szantaż moderatorów, rozwinę nieco moją myśl z poprzedniego posta (nie będę go edytował, bo już nie jest ostatni w tym temacie).
Komplementów nie będę rozwijał, bo to niczemu nie służy.
Zajmijmy się więc rytmiką, która jest Twoją piętą achillesową - wszak to bowiem nie jest Twój pierwszy wiersz pokaleczony w ten sposób (może lepiej przejść w stronę wierszy białych?).

7 - A
9 - B
8 - C
8 - B

Może to miałoby sens, gdyby dwa ostatnie wersy się rymowały... Ale w sumie najbardziej kłuje w uszy i w generalne poczucie estetyki wers drugi.

Druga zwrotka jest w sumie idealna, bo każdy wers ma osiem sylab.

Kolejna zwrotka to tym razem 8-9-8-8, czyli znowu problem z drugim wersem, który się wymyka czytającemu.

Potem przechodzisz w 10-11-9-10, co zupełnie zmienia całą strukturę, nie wiadomo o co chodzi, bo różnica między pierwszym wersie w ogóle, a drugim wersie w tej konkretnej zwrotce wynosi już 4 sylaby, a to pachnie skandalem.

Następnie nakręcasz się jeszcze bardziej, bo pierwszy wers to już 12 sylab. 12-11-10-11. Istna huśtawka bezsensu.

I nagle, w ostatniej zwrotce, jebudu - 11-13(!)-12-12.

Pierre, samozwańczy Księciu Poetów, jakbyś napisał coś w rodzaju "Pana Tadeusza", to w pierwszym wersie byłoby 7 sylab, a w ostatnim pewnie ze 160:P
Popracuj nad tym, bo treść jaką przekazujesz jest ciekawa, ale następuje u Ciebie przerost treści nad formą. Mam wrażenie, że efektowne wyrazy, ciekawe zabiegi stylistyczne tak Cię podniecają, że o czymś takim jak rytm i ilość sylab po prostu notorycznie zapominasz.
Przypomina mi to sytuację byłej dziewczyny mojego znajomego. A dlaczego byłej? Bo otóż pewnego dnia ta dziewoja szykowała się na randkę jakieś dwie godziny. Malowała oczy, paznokcie, pudrowała się, tuszowała, układała włosy, a na końcu założyła skarpetki, bo - jak powiedziała - miała brudne nogi.
I niech to starczy za komentarz Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hien
Różowy Dyktator Hieni


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 7:21, 19 Lut 2010    Temat postu:

Laj, tak to już był bardzo sensowny komentarz. Konkretny. Z którym na dodatek muszę się zgodzić.

Rytmika, o której wszyscy po drodze już wspominali. Biedaczka leży i kwiczy. Wypadałoby jej podać rękę i pomóc wstać. W takich wierszach się ona raczej liczy, wszak to nie są białe wiersze.
Druga kwestia, techniczna, to interpunkcja i wielkie litery. Trochę brak konsekwencji, chociaż w sumie bardzo konsekwentnie nazwy własnej piszesz małą literą a początki wersów wielką. W sprawie interpunkcji - też trzeba się zdecydować. Albo jest albo jej nie ma, a nie że cały wiersz to ciąg bezinterpunkcyjny, a gdzieś się pojawiają przecinki postawione grzecznie według zasad. I jeszcze jakaś kropka, no.

Dalej - również trochę mi zgrzytają niektóre słowa. Owa morda sprośna szczególnie. Nic nie wnosi do tego, co jest dalej. Gdyby wyszło, że jest zboczeńcem jakowymś albo coś, to by pasowało. Tak jest kompletnie niepotrzebne. Dla mnie przez nagromadzenie ładnych sformułowań, które nic lub niewiele wnoszą, wiersz robi się niezrozumiały.
Stylizacja wygląda tutaj cokolwiek dziwnie.

Zarzuty mam tylko do formy. Na temat treści nie mam zbyt wiele do powiedzenia. Ot sobie jest, w sumie nawet da się większość zrozumieć, niewiele pozostaje do interpretacji. Na mój gust zbyt mi to stylizacją na dawne czasy zajeżdża. A to tutaj po prostu nie pasuje, wypadałoby trochę powściągnąć stylizację w ramach tematu. Gdyby chociaż było czuć w tej stylizacji ironię czy coś w ten deseń, ale wydaje się ona śmiertelnie poważna.
Szkoda byłoby trochę, bo w sumie to i nierytmiczność zwrotek odwraca uwagę od przekazu, który byłby dość ciekawy. Poczytałabym w nieco innej formie, w tej jest dla mnie dość bliskie tworom niestrawnym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Poezja Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin