Co lubicie czytać?

Paya

Kiedyś czytałam mnóstwo fantastyki. Potem stwierdziłam, że to w dużej mierze nieżyciowe i przerzuciłam się na powieści obyczajowe i biografie. Nie czytam horrorów i kryminałów.

Vampire

Wielbicielka fantastyki, ale także mól książkowy, któremu czasami się gatunki mieszają i za bardzo do nich wagi nie przykłada. Ma problem tylko z przebrnięciem przez niektóre biografie i nie sięga po romanse.

noise

O, widzę, że większość lubi fantasy. Ja muszę przyznać, że za dużo takich książek nie czytałam(ale mam w planach przeczytać coś fantasy, więc jakby ktoś polecił mi na pw coś dobrego byłoby mi bardzo miło), więc trudno mi ocenić. Czytam zazwyczaj to, co spodoba mi się po przeczytaniu 'streszczenia' z tyłu książki np. Paulo Coelho. No i poza tym pochłaniam poezję. Staram się kupować i czytać jak najwięcej tomików, chociaż niestety w księgarniach dużego wyboru nie ma.

Vampire

noise, a jakich autorów tomiki masz w posiadaniu? Bo ja przyznaję, choć to duże uchybienie z mojej strony, że moja znajomość poezji zagranicznej jest bliska zeru (praktycznie tyle co w szkole, no, i można jeszcze wliczyć Safonę, z racji osobistego zafascynowania). Polskich poetów znam sporo, choć wielu pojedyńcze ledwie wiersze. Jednak powolutku się dokształcam.

Hien

Nasze hienie poglądy się nieco wyklarowały - mianowicie lubimy czytać psychologiczne, kapkę jedynie fantastyczne opowiadania, w których nie ma absolutnie magii, zaklęć ani takich rzeczy. Preferujemy drobne czary, magię "kuchenną", Tarota, zioła i te sprawy - byle bez różdżek. Lubimy także opowieści, które dzieją się w Świecie Przedstawionym, a nie jedynie w świecie przedstawionym - by świat był tak ukazany, by ktoś, kto przeczytawszy znalazł się w nim, wiedział, jakie są obyczaje, sytuacja polityczno-społeczna, by mógł normalnie funkcjonować. To stawia społeczeństwo w roli niemalże postaci opowiadania, ale hiena takie by lubiła.
Lubimy także coś z inteligentnym humorem i nieco rąbniętymi relacjami. Te drugie najlepiej połączone z psychologicznym podejściem, ale bez przesady. Hiena nie ma wielkiej ochoty czytać czegoś, gdzie 38650768297 stron opisuje pięć minut.

Vespergold

Fantasy. Zdecydowanie. Czytanie o nierealnych rzeczach i wizualizowanie ich sobie w głowie - tak, to jest to.
Przygodowe. Odrobina przygód nie ruszając się z miejsca... czemu nie?
Młodzieżowe. Bo coś lekkiego i niewymagającego czasem warto jest przeczytać.
Horrory. Strach, dreszczyk emocji, jakoś trzeba się zahartować.
Kryminały. Zagadki, trochę logiki połączonej z wciągającą akcją, aby choć na chwilę stracić poczucie czasu.
Psychologiczne, filozoficzne. Poznanie własnej natury i wszystkich wokół siebie oraz ciekawe pytania i równie zajmujące odpowiedzi. Jak najbardziej TAK.
Gdyby jeszcze doprawione to było nutą humoru, sarkazmu i co najmniej kilku niedokończonych spraw pobocznych - byłoby cudownie.

Ome

Literaturę starożytną i staropolską!
Dobra, biorę zboczenie na smycz.
Poza tym niektóre utwory z XVIII wieku, literaturę wieku XIX oraz psychologiczną XX-lecia międzywojennego; uwielbiam realizm, bardzo cenię naturalizm (no, nie cały, fakt); hobbystycznie lubię czytać kryminały.
Poza tym kocham literaturę fachową: to, co dotyczy antyku/staropola, teorii literatury, gender studies, filozofii, kultury. Jeśli chodzi o SF, to tylko Lem (za to z zachwytem), lecz nie dla SF jako takiego, a dla tego wszystkiego, co spod gatunku można u Lema wygrzebać. No i kocham to, co Lem wyprawia z językiem.
Mam też słabość do różnych słowników, cudownie się je podczytuje.

Lejwodna

Nie lubię książek akcji, sf, wojennych i kryminałów. Wszystkie inne powieści czytam raczej chętnie. Lubię polskich autorów, ostatnio również rosyjskich. uwielbiam powieści przygodowe i obyczajowe, a także horrory Smile

.

Książki do których wracam? Opowieści Edgara Poe, książki Nienackiego, Mortona i Dołegi- Mostowicza.

Anansi

Stanowczo fantastyka... nie wyobrażam sobie życia bez tego gatunku. I jakoś nie miałabym nic przeciwko temu aby transportować do szkoły swoje 4 litery na smoku. Do tego kłapiącym paszczą na co poniektórych znajomych Razz

Ale oczywiście nadmiar stworzeń tego pokroju, słodkich wróżek i czarujących patyków nawet mnie czasem irytuje. Wtedy sięgam po coś podróżniczego albo psychologicznopodobnego, albo w ostateczności po wiersze (ewentualnie prozę poetycką). Za to z daleka omijam romanse, a zawężając harlequiny Smile

Pytalska

Najbardziej lubię/cenię (niepotrzebne skreślić) psychologiczne książki. W sumie, nie pogardzę również dobrą obyczajówką, dobrze napisanym trhillerem bądź przerażającym horrorem. W sumie, nie lubię mówić o książkach "szablonowo", tzw. według gatunków. Według mnie książka musi mieć po prostu to coś, bym ją polubiła. Dlatego na swoim koncie mam listę ulubionych powieści z naprawdę różnych półek.

lenciowata

Najbardziej lubimy czytać przygodowe i fantasy.
Następne pod nóż idą książki oparte na faktach i cała reszta. Wink