Postacie... zwierzęce!

Hien

No właśnie. Mamy coś już o dziecku w literaturze, o wszelkich rodzajach postaci... tylko nie ma zwierzęcych. Brakuje nam tego - i na forum, i w literaturze - porządnej postaci zwierzęcej, nie z bajeczki czy książeczki z obrazkami dla bachorów, ale pełnoprawnej postaci zwierzęcej w utworze, w którym role grają postacie ludzkie. Trójwymiarowe, charakterne i biorące udział w fabule zwierzę, niebędące tylko ładnym dodatkiem. Takie, które ma swoją rolę i bez niego, bez jego działań fabuła potoczyłaby się inaczej. Są takie gdzieś? Jak ktoś trafił, prosimy o namiary. I nie chodzi nam o opowieści typu Szara Wilczyca czy Biały Kieł, chociaż te mniej znane z braku laku też przyjmiemy.
I właśnie - pytanie poboczne: jak wykreować taką postać? Myśleliśmy nad tym i wydaje nam się to bardzo trudne, ale może ktoś już próbował i o tym myślał?

Airel

Kroniki Żelaznego Druida Kevina Hearne? Tam ważną postacią jest wilczarz irlandzki. Nie wiem czy by ci się spodobał sposób hm... jak to nazwać? Kreowania tej postaci, ani w ogóle nie mam pojęcia co myślisz o tej serii, ale zdecydowanie pies jest jedną z głównych postaci. I jest psem. Nie człowiekiem zaklętym w psa, nie zmiennokształtnym, ani niczym innym, jest sobą czyli wilczarzem.
Ale gada z właścicielem telepatycznie. Właścicielem jest druid, co go poniekąd tłumaczy. Może raczej powinnam to określić jak w książce, "słyszą swoje myśli"

Airel

Ach, i jeszcze mi się przypomniało, z zupełnie innych klimatów. "Sowa Wesley", Stacey O'Brien. To historia przyjaźni pani biolog z sówką, wciąż jeszcze książki nie przeczytałam, historia prawdziwa :)

Lill

Wilczarz irlandzki? Muszę to przeczytać. Mnie się w chwili obecnej postacie zwierzęce kojarzą ubogo, bo z "Wodnikowym wzgórzem", ale zwalmy to na porę.

Hermi

„Dobry pies” Susan Wilson – głównym bohaterem i narratorem połowy książki jest pies.
"Czas wojny" Michael Morpurgo – narratorem jest koń, akcja toczy się w czasie I wojny światowej.
Wiem, że nie chciałoś klasyki, ale... „Czarny Książę” Anny Sewell. Książka nosi podtytuł „Autobiografia opowiedziana przez pewnego konia”.

Ciekawą książką jest też "Filozof i wilk" Marka Rowlandsa. Filozof opowiada o wilku, który z nim mieszkał.

Hien

Czarnego Księcia czy Czarnego Diamenta znamy. Jedno z nielicznych, jakie czytaliśmy jako larwa, więc pamiętamy.
Filozofa i wilka i Dobrego psa też planujemy :>

Wiesz, Hermi, nie planujemy pisać o zwierzaku jako o głównej postaci. Ale mamy postać ważną i chcielibyśmy, by wyszła wiarygodnie. I niestety umiemy tylko zrobić kalkę z naszego psa. Ale nasz pies (w zasadzie jeden i drugi) jest o tyle przydatny jako szablon, że doskonale po nim widać efekty jego dawnych przeżyć.

belle_rose

Hm... Warto przejrzeć Tolkiena (zwłaszcza Silmarillion) pod tym kątem.
"Pieśń Łowcy" Tada Williamsa jest o kotach.
No i w "Głupcu na wzgórzu" jest cudowny duet - kot i pies - magiczny jak cała ta książka. Wink

Hien

Silmarillion próbowaliśmy czytać, ale tłumaczenie chyba nas odstręczyło. Nie zmogliśmy.
Poza tym mi nie chodziło o opowieści o zwierzętach, nie. Tych mam dość. Tylko ze zwierzęcą postacią jako jedną ze znaczących, ale znajdującą się obok ludzkich i której działania mają wpływ na fabułę.

Hermi · Wysłany: Nie 13:16, 03 Mar 2013 Temat postu:

Natrafiłam niedawno na opowiadanie "Muzykanci" w "Meladie i inne opowiadania" Andrzeja Sapkowskiego. Opowiadanie jest z gatunku opowieści niesamowitych, ale znajdują się tam bardzo ważne zwierzęta, tytułowi "Muzykanci". W tym samym zbiorze jest opowiadanie "Złote popołudnie", ale tutaj narratorem jest Kot z Cheshire.

Jest też antologia "Jedenaście pazurów", ale nie wiem czy tam nie ma o kotach Laughing

roślinawędrowna · Wysłany: Czw 9:04, 07 Mar 2013 Temat postu:

Dorzucę kompletne czytadło o parze chcącej się rozstać, ale najpierw kupującej pudla, on najpierw na nie, potem zaczyna mu zależeć na szczęściu psa, aż za sprawą zwierzęcia znów się dogadują. hyhy! "Póki pies nas nie rozłączy" Romuald Pawlak. Według autora zawód dziennikarza, którym zajmuje się bohater facet, to musi być totalne dno, dyskusje na forach internetowych też, ogólnie dużo kombinatorstwa wyczynia. Pies dość fajnie przedstawiony, z uwagą i zainteresowaniem.

Damian13 · Wysłany: Pią 9:41, 04 Mar 2016 Temat postu:

Polecam Fantazy, książki dla dzieci. Tam duzo o zwierzętach znajdziemy.

martusia

Dobry pies to także dla mnie bliska pozycja.

Mornea1

Fantazy faktycznie jest to ciekawy rodzaj.

Zed545

Najlepszy rodzaj! Pobudza wyobraźnie, pokazuję że człowiek może wszystko osiągnąć !

Pisaj124

Oj tak, pobudza i przynosi pomysły na napisanie czegoś swojego