Języki obce

caislohen

U mnie patriotyzm nie jest silnie zakorzeniony, lecz do niektórych wartości mam silne przywiązanie.
A co do języka, polski jest bardzo bogatym językiem.

Nitocris

oczywiście, że nie jestem totalną nie patriotką, ale w wielu rzeczach nie lubię polski i polaków. także w wielu rzeczach cenię Polskę. a język polski...no cóż. jest piękny, nawet bardzo, zwłaszcza u Leśmiana. tylko, że jestem pod pewnym punktem dziwna. lubię wszystko co nowe, obce, inne. dlatego może bardzo lubię angielski. ale polski cenię, szanuję, lubię. uważam, że na prawdę jest piękny, tylko czasami niektórzy nie umieją go używać.
polski jest bardzo bogatym językiem...tak, zgadzam się. jest bogaty, piękny i ma wspaniałą historię.

Hien

Słoneczka, to temat o językach obcych, a nie na uskutecznianie zachwytów nad językiem polskim. Także sobie ten język cenię, jest skomplikowany i trudny, zarówno w wymowie, jak i w gramatyce - to są moje wyznaczniki. Im bardziej skomplikowany język, tym bardziej go lubię. Ale polski sam w sobie nie jest specjalnie piękny, zwłaszcza w porównaniu do sympatycznego czeskiego, słowackiego - jest od nich twardszy, mniej na "ć" i mniej zdrobniały, a bardziej świszczący mocnymi "sz". Takie mam odczucia.
A dyskusja, co do patriotyzmu, moim zdaniem, nie ma specjalnego celu. Ja skłonna jestem nazywać to patridiotyzmem, ale pewnie, gdyby jakiś reżim się w naszej słodkiej Polsce rozwinął, wróciłabym walczyć, podczas gdy wielu patriotów by zwiało.
Chociaż może to tylko moja obsesja na punkcie wolności, skłonności do dramatyzowania i potrzeba posiadania wroga. Mimo wszystko nie wiem, czy potrafiłabym się tak poświęcić za moją wspaniałą Finlandię.

Nitocris

jeszcze co do polskiego... podobno jest syczący jak wąż. tak słyszłam.

powiem szczerze, że mam trochę trudności z nauką języków obcych. ciężko mi wchodzą do głowy.

caislohen

No bo jest "świszczący", ale mi to nie przeszkadza. Oczywiście mógłby być bardziej melodyjny, ale ja nie będę ustalał, jaki polski ma być. To zrobiła za nas historia.

Nitocris

jest świszczący/syczący, bo ma dużo ś, ć sz, rz itp. tak mi się zdaje.

a uważam, że historia zrobiła piękny język.

KuchikiRukia90

Od postawówki ucze sie angielskiego Wink

)

W gimnazjum uczylam się dodatkowo rosyjskiego i francuskiego ;p

W liceum mam niemiecki

Indywidualnie, bez niczyjej pomocy uczę sie hiszpańskiego od kilku lat i od kilku dni zaczęłam interesować się japońskim... a to przez te anime xD

Tak szczerze to bardzo malo pamietam tego francuskiego i rosyjskiego, a niemieckiego wogole nie kumam praktycznie =D

Aquedita

Jestem w szoku, że aż tyle tutaj osób ze skandynawistyki lub zainteresowanych tymi studiami. Niby północ taka nieprzyjazna, a jednak ludzi ciągnie... Smile

Ja sama jestem na japonistyce, coraz bliżej magisterki... W ramach studiów musimy też uczyć się drugiego języka orientalnego - ja wybrałam chiński. Fascynujące języki!
Angielskiego uczę się od dziecka, ukończyłam dwujęzyczne liceum, więc trochę mi tez język spowszedniał.
Jestem w stanie zrozumieć niemiecki i hiszpański, ale sama raczej nie wyprodukuję się w tych językach. Marzę o arabskim lub hindi, bo oczarowały mnie te prześliczne alfabety!

Lill

noise

Ja obecnie uczę się angielskiego, który zdecydowanie najbardziej mi podchodzi. Trzy lata uczyłam się niemieckiego, jednak nic poza Ich bin (...) jakoś nie zapadło w mej pamięci. A nowa szkoła przywita mnie francuskim i łaciną : > Cieszę się i boję jednocześnie.

Lill

Och, Noise, łamiesz mi serce! Niemiecki jest przecież prześliczny... *zaczyna się ślinić*
Przepraszam, od roku siedzę na najcudowniejszym germanie, chociaż nie planuję zdawać niemieckiego na maturze. Pięć godzin tego pięknego języka tygodniowo - i dobrze mi z tym

Hien

Właśnie, niemiecki jest prześliczny! *rzekła maturzystka z niemieckiego*

noise

Lill, może to wina nauczycielki, że za dużo nie umiem (chociaż gdyby mi zależało to pewnie coś tam bym wyniosła). Babka była świetna, znała tłumaczenie każdego słówka, gramatyka w małym paluszku, a i o kulturze Niemiec wiedziała niemało. Tyle, że jakoś tej wiedzy nie umiała nam przekazać, a my uświadomieni tym, iż w szkole ten przedmiot był można powiedzieć nieobowiązkowy (płatny i nie liczył się do średniej ocen) też za bardzo się nie przykładaliśmy.

Paya

Niemiecki może być. Uczę się go już dość długo, ale wolę francuski, który umiem gorzej. Co wcale nie przeszkodziło mi w dostaniu się na studia językowe ;P
Kocham angielski. Miałam taką wspaniałą anglistkę, którą będę pamiętać do końca życia. To była doskonała nauczycielka i wspaniała osoba.

whyou

Uczę się angielskiego, którego nienawidzę. Będę uczyć sie francuskiego, którego mam nadzieję, że polubię. Uczyłam sie japońskiego i sądzę, że powtórzę tą naukę. Kiedyś.