Języki obce

Hien

Ukraiński. Chciałoby się, chciało, ale co za dużo to niezdrowo i ciężko pogodzić z rosyjskim podobno. Hien chciał ukraińskiego się uczyć, ale letnie lektoraty nie oferowały dwupoziomowej nauki, więc padło na rosyjski. Ale wrócim do ukraińskiego. Taak. Na pewno.

Edward Stewart

Ukraiński bardzo podobny do polskiego, a i Ukraińcy szacunek mają do ciebie większy jeżeli używasz ICH języka. Sama możesz się przekonać.

Hien

Tia, tyle że to zły pomysł, uczyć się naraz rosyjskiego i ukraińskiego. Na lektoracie ukrainiści mieli ogromne problemy z rosyjskim. Miesza się, gdy naraz ma się zajęcia z tak podobnych języków. Więc raczej trzeba poczekać, z moim rosyjskim też były problemy, ale to - bo słoweński. Początkowo. Ale kiedyś na pewno.

Hermi

Lill

Mój norweski ma ambicje wejść na B1, bo na razie siedzi na A2, ale wczoraj przyszły ćwiczenia i jest nadzieja na awans Smile

)
A poza tym chorwacki. I muszę wrócić do niemieckiego, bo matura za rok.

Hien

Węgierski będziem niebawem zaczynać nieco bardziej serio. Jak tylko pozdajemy egzaminy, ruszamy rosyjski i węgierski. O. Bo trzeba się przygotować na przyszłoroczne zajęcia, a jesteśmy zbyt leniwi na uczenie się na bieżąco, więc nauczymy się z góry. A co.

Cedalia

Lill

Plany na wakacje: pilnować norweskiego, doprowadzić angielski do poziomu C2 (kiedyś trzeba!), ruszyć włoski i szwedzki. Może hiszpański.

Hien

Walczcie, Lillchen. My łypiemy na węgierski, bo przecież i tak od października zaczynamy. Zresztą musim też popracować nad ruskim, bo czeka nas egzamin wkrótce i chcielibyśmy ten ruski porządnie zrobić, a nie na marną trójczynę. No i trzeba poczytać po niemiecku, tu też trzeba będzie po licencjacie zrobić jakiś egzamin, coby mieć drzwi na magisterkę na germanistyce otwarte.

Lill

Niemiecki będę odświeżać od października. A teraz się wzięłam za włoski i jest cudowny Smile

Chcę się nauczyć islandzkiego!

Noelka

Maturę pisałam z angielskiego. W tym momencie umiem go w poziomie podstawowym. Bardzo marzę o nauce hiszpańskiego. Niestety posiadam jedną wadę-słomiany zapał. I jak na razie naukę hiszpańskiego ciągle planuje Wink

roślinawędrowna

Noelko, po stronie lub po dwie dziennie nauki hiszpańskiego, tak robię w te wakacje i jestem zadowolona, więc polecam. : D Zajmie maksimum piętnaście minut a lepszy rezultat niż by się dłużej siedziało, ale rzadziej.

Hien

Zapamiętamy sobie metodę, pewnie przyda się z ruskim i węgierskim, bo jakoś mizernie idą w te wakacje.

Noelka

Po stronie słówek, czy gramatyki? Wink

roślinawędrowna

Idę przez rozmowy z tej wersji nauki języków od blondynki (Beaty Pawlikowskiej), ale to raczej dowolnie, zależy od potrzeb, czego się jeszcze nie umie. Można na zmianę na przykład, te niejasne zależności gramatyczne co jakiś czas podpatrywac.
To fajnie, że mogłam pomóc nawet zaawansowanym, skorzystałam z formułki z różnych kursów na okładce ("ileś tam minut dziennie i się uda" jakoś tak).