Luźne pogaduchy

Lill

Roślinko, ano studiowałam i chorowałam. Studiuję nadal, choruję mniej Wink

Hien, to są jakieś podłe insynuacje ;P Moja obecność nie ma nic wspólnego z sesją. Na okazję sesji mam kontynuację "Przedstawienia"!

roślinawędrowna

Studia to najlepszy sposób na najtańszy odlot, podobnie jak nanowrimo, przemęczenie tak wszystko przeobraża, że aż muszę sobie notować rzeczy o których myślę, by z siebie to wszystko wyrzucić, same bajki terapeutyczne. xD Nie wiem, ale się cieszę, że po sesji piszę inżynierską na temat, który nawet był opisywany u fahrenheita jako horror, czyli o owadomorkach i innych pasożytach owadów. Widać to serio fantastyczna sprawa, że aż w podobnych periodykach się pojawiają doniesienia, hia!

Hien

Pasożyty owadów, powiadasz... jak wspomnimy film przyrodniczy i te tam jakieś tropikalne grzyby, które zagnieżdżały się w głowach mrówek, przez co mrówki szły jak najwyżej w górę, póki nie zdechły, a wtedy im z głów ten grzyb wyrastał...
Yhh, to było faktycznie rodem z horroru. A potem ludzie się dziwią, czemu my tak histerycznie grzybów nie znosimy XD

roślinawędrowna

Oglądaliśmy ten film na wykładzie (przeraziło mnie jak film o obcych, to że taką kontrolę przejmują nad umysłem i czerpią z niego do ostatka Very Happy

A są też grzyby, które zarodnikami strzelają w owady lub po prostu czekają aż któryś przechodząc się na nie nabije, tak to jest z owadomorkami.
Później się dowiedziałam, że mój temat to biologiczne zwalczanie mszyc na jabłoni, ale za pomocą innych owadów, grzyby mogę pominąć.

Lill

Właśnie zrobiło mi się słabo. To wszystko brzmi straszniście.

roślinawędrowna

Mi i tak najbardziej szkoda jest tych roślin atakowanych przez inne grzyby, równie złe bakterie i wirusy. Próbują jakoś wytrzymać, zaatakowane tkanki przed czasem zamierają, starają się jakoś od tego odciąć. Produkują szkodliwe substancje z przemiany materii przeciwko także owadom. Podobno rośliny chemicznie przekazują alarm swoim koleżankom, by te w porę mogły się uodpornić lub chociaż przygotować. Rośliny też na równi ze zwierzętami.
A na filmie o lasach tropikalnych, gdzie były też te mrówki, to już w ogóle słowa komentatora odgrywały dobrze rolę horroru, najmocniejszy fragment.

Hien

My pamiętamy raczej przed oczami obraz tego paskudztwa wychodzącego z głowy tej mrówy.

A komentator to genialny był we wstępie do "Królowej Hien" - film przyrodniczy o hienach, a sekwencja kadrów i tekst zapowiadający sugerował political fiction osadzone w realiach totalitarnych xD kuurde, nie nagraliśmy se...

pingpong0

COKE LIVE FESTIVAL Smile

Hania · Wysłany: Wto 17:06, 10 Mar 2015 Temat postu:

Dzisiaj w Matrasie na przedsprzedaży jest Zimny dzień w Raju
Steve Hamilton - premierowa książka (10.03.2015) kryminał, zdążyłam jeszcze zamówić Smile

przy okazji taka ksiązka pasuje bardzo dorbze później na prezent dla kogoś

mikasepel

Jak tam mija poniedziałek? Wreszcie się kończy pieerwszy i najgorszy dzień tygodnia. hahah

Iwona11

Ja uważam że poniedziałki nie są takie złe ...

Rita

Ale piątki mimo wszystko sa najlepsze

Kamisia79

Wakacje-temat równie rozległy jak zawsze. W tym roku jednak na remont na pierwszym planie. Później się zobaczy.

mikomila

w wakacje przede wszystkim odpoczynek

Polkana

A u mnie w tym roku wakacje wiążą się z remontem niestety