Przyjaźń

noise

Najpierw byliśmy przyjaciółmi, a potem zaczęło się coś więcej, więc przyjaźń to u nas podstawa : )

Sanai

Kurczę, mam nadzieję, że tak też się stanie ze mną i z moim przyjacielem, w którym to jestem zakochana do szaleństwa... Smile

We wrześniu ma mnie odwiedzić. Zobaczymy, co z tego wyniknie...

noise

W takim razie trzymam kciuki !

roślinawędrowna

Jest dość sporo osób, które jakby co to mi pomogą, a to już się sprawdziło. Wcześniej sama się wstawiłam w różnych sprawach i warto było. Smile

Miło jest mieć przyjaciół, gdyż wystarczy trochę pogadać i już jest bardzo wesoło. Zdecydowanie pozytywna rzecz.

Lill

Jest pełno ludzi, do których mogę podejśc i pogadać, kiedy tylko mi się nudzi. Ale prawdziwe przyjaciółki mam dwie - jedną w Toruniu, jedną w Warszawie. Wiem, że mogę je obudzić o trzeciej w nocy, jeśli tylko zrobi mi się smutno. A one wiedzą, że i mnie mogą dręczyć, kiedy chcą.

I nie zapominajmy o moim chłopaku, który też jest wspaniałym przyjacielem. Zaczęło się właśnie od przyjaźni.

To dobrze, wiedzieć, że jest ktoś, dla kogo znaczy się coś więcej.

whyou

Nie zgadzam się z tym, że bez przyjaciół nie da się żyć. Oczywiście, że się da. Gdyby się nie dało, ćwierć ludności by nie żyła.

Uważam jednak, że przyjaźń między chłopakiem, a dziewczyną jest mocniejsza. Chłopak zazwyczaj jest... taki inny. Dziewczyny często są dwulicowe.

noise

whyou, zdecydowanie Cię popieram co do tego, że kobiety często są dwulicowe. Tego obgadywania za plecami i udawania najlepszych przyjaciółek ja osobiście nie mogę znieść, dlatego przyjaciółki nie mam absolutnie żadnej. Mam jakieś tam koleżanki, ale też nieliczne i raczej nie utrzymuje z nimi większego kontaktu, bo niestety umieją już rozmawiać tylko o alkoholu i chłopakach...

Hien

Faceci też są dwulicowi, a z tego co słyszałam z ich wypowiedzi, obgadują i plotkują jeszcze bardziej.
Więc nie rozumiem, co za sens w twierdzeniu "kobiety są dwulicowe", zwłaszcza że nie natknęłam się w całej mojej karierze na dziewczyny, które by udawały przyjaciółki - jeśli uważają się za przyjaciółki, to naprawdę tak myślą. Natomiast na faceta udającego przyjaciela się nacięłam.

whyou

Agatelle

Sądzę, że dwulicowość nie ma związku z płcią, lecz z charakterem, sposobem wychowania i towarzystwem, w którym dana osoba porusza się.
Osobiście nie mam przyjaciółki lub przyjaciela, ale kilka koleżanek, to owszem.

Dante

Przyjaźń... Czy tak naprawde istnieje prawdziwa przyjaźń gdzie dwie (juz nawet nie mówie że więcej osób) osoby ufaja sobie, pomagaja nie oczekuja nic w zamian. Czy w dzisieszych czasach przyjaźnią można nazwać zjawisko, w którym dwie osoby znają sią powiedzmy od podstawówki i chodzą do tej samej szkoły. Moim zdaniem prawdziwa przyjaźń jest tylko w książkach i to nie wszystkich, najczęściej w baśniach.

Pierre de Ronsard

Przyjaźń wymaga pewnej dezynwoltury i nonszalancji z obu stron. Uniesienia się ponad interesowność dla własnej przyjemności. Ale rzadko się zdarza, aby było to umowa dwustronna.

roślinawędrowna

Ogólnie jako człowiek obeznany w temacie, powiem, że w tym też jest trochę magii, takiej innej niż wszechmocna miłość. Ktoś przykuje uwagę swoją osobowością i po chwili staje się przyjacielem. A do innych nawet się nie podejdzie, bo są na nasz gust zbyt sztywni. Wrogowie znowu mnie mają za drętwą, trochę tu chodzi o gusta, upodobania wszelkiej treści. Musi być nić zainteresowania, jak ktoś jest w ogóle mega kolorowy ptak w naszych oczach ma dużego plusa. I tak się wszyscy nawzajem oczarowują. W ogóle mój świat jest dziwny, ale jakoś tak się kojarzą ludzie w grupki.