Miasto, które umarło [M]

Mitake

Moja pierwsza praca dodana na forum. Mam nadzieją, że się wam spodoba. Wiem, że krótka ale uważam, że przedłużając ją wszystko bym popsuła.

Miasto. Miasto, które umarło… Idę przez nie. W oknach domów nie palą się światła. Dziecięce place zabaw stoją opustoszałe i dawno zapomniane. Od czasu do czasu jakąś huśtawką porusza wiatr. Od czasu do czasu jakiś kruk zaskrzeczy głucho. Tylko te ptaki tu mieszkają. Ale one też, kiedyś opuszczą to miejsce. Potem, nawet wiatr przestanie wiać. I tylko ja zostanę tu na zawsze. Będę bujać się na skrzypiących huśtawkach, chodzić po opustoszałym placu i zamiatać liście, opadłe z drzew. Czasami po moich policzkach będą spływać łzy, których nikt nie obetrze. A kiedyś, gdy będę przechodzić jakąś uliczką, powrócą do mnie wszystkie wspomnienia. Wszystkie te szczęśliwe chwile. A wtedy zatopię się w nich na zawsze. I będę żyła tylko nimi. Wkrótce potem miasteczko pewnie zniknie i zamieni się w mgliste wspomnienie. Mnie również to czeka. Ja też będę jedynie czymś, co niby jest, ale tak naprawdę tego nie ma. Czymś o czym nikt nie pamięta. I przestanę istnieć, a to miejsce razem ze mną, bo ja jestem nim, a ono jest mną.
I koło się zamyka…

Mad Len

1. Bardzo proszę, otaguj tekst, inaczej będę musiała dać ci ostrzeżenie;)
2. Tak. Jest krótka - aż za krótka. Nie przywykłam do takich tekstów.
3. Dostrzegłam parę literówek. Nic poważnego. np. "dziecięce place zabaw stoję". Nie będę wypisywać wszystkich, bo łapanek nie lubię, ale przeczytaj tekst jeszcze raz, jest krótki, więc chyba nnie będzie problemu;) Poza tym problemy z interpunkcją też widać, acz nie jestem specjalistką w tej dziedzinie, więc nie będę ich wskazywać.
4. Scenka... scenka jest całkiem ładna, napisana w miarę zgrabnie. Aczkolwiek to bardziej obraz niż opowiadanie. Miało by to rację bytu jako część większej całości, ale osobno? To rzecz jasna tylko moje zdanie;)
5. Powiedzmy, że nie jestem jakoś specjalnie oczarowana, ale skoro dopiero zaczynasz, nie jest z pewnością źle. Pracuj nad sobą... i czekam na coś dłuższego. Dopiero wtedy można naprawdę ocenić.

(i tak, też nie wiem, skąd mi się te punkty wzięłyXD)

Airel

Mad, a drabble? :P chyba jednak spotkałaś się z krótkimi formami? Nawet aż tak :) W każdym razie, ja swego czasu też popełniałam mnóstwo takich ścinków. To świetne wprawki - jak zarysować jakąś scenę, oddać jakieś uczucie, etc. Aczkolwiek fakt, same w sobie raczej niczemu nie służą.
No i też uważam, że całkiem ładna, ale dla mnie brakuje tu, bo ja wiem, jakiegoś podkreślenia, mocniejszego akcentu. Bo mi się rozmywa.
I faktycznie troszkę interpunkcji, ale w sumie mówiłaś, że walczysz z przecinkami.

Air, spotkałam się z drabble. Ale tutaj chyba jednak za dużo słów (nie chce mi się liczyć) i zwykle mają zaskakujące zakończenie, a tu nic takiego nie widzę:P Mad.

Hien