Kącik Złamanych Piór - Forum literackie

Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
"Nie nazywaj mnie Goku!" (wprawka/teaser) [M]


 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

An-Nah
Czarodziejskie Pióro


Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: własna Dziedzina Paradoksu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:36, 21 Wrz 2006    Temat postu: "Nie nazywaj mnie Goku!" (wprawka/teaser) [M]

Bo za dużo "Sayuki" i viatorowych do "Sayuki" ficów. Bo mi ten pomysł po głowie chodzi. Bo Sun jest namolny. Bo kiedyś napiszę całość, ale nie wiem kiedy.
Wprawka do projektu roboczo zatutułowanego "Ucieczka na Zachód" - konkretnie jak zapewne bedzie wyglądać spotkanie Eli i Suna. Ela to współlokatorka głónej bohaterki, Lenki. Wspomniany w tekscie Xai jest chińskim archeologiem, który z powodów jeszcze nie do końca dla mnie jasnych otrzymał nadnaturalnego ochroniarza.

Nie nalezy tego traktować zbyt poważnie, to na razie tylko próbka.



NIE NAZYWAJ MNIE "GOKU"!


Do licznych zalet, jakie posiadała Lenka pojmowana w charakterze współlokatorki, należała też umiejętność trzymania w ryzach gości. Nikt nigdy nie wchodził do pokoju Eli, nikt nie pałętał się po domu pod nieobecność gospodyń. Aż do tej chwili. W przedpokoju nie było butów Lenki, były za to inne, duże, prawdopodobnie męskie, porządnie ubłocone, jakby ich właściciel nie uznawał instytucji chodnika. Instytucji wieszaka też chyba nie uznawał, gdyż płaszcz, który Ela droga dedukcji uznała za jego własność, leżał sobie na półce pod lustrem.

Dziewczyna skrzywiła się, lecz najgorsze dopiero ją czekało. Oto gość siedział w jej pokoju.

„Siedział” to mało powiedziane. Ela nigdy nie widziała, żeby ktoś umiał wytrzymać w takiej pozycji. Wmurowało ją, gdy ujrzała mężczyznę przycupniętego na oparciu krzesła. Bosymi stopami trzymał się w sposób, który aż do tej chwili dziewczyna skłonna była uważać za niemożliwy. Co więcej, wyglądało na to, że pozycja odpowiada mu całkowicie, bo najspokojniej w świecie czytał komiks z jej osobistej kolekcji. Kilka innych tomików walało się po podłodze, między nimi zaś Ela ujrzała skórkę pomarańczy.

-Wypad z mojego pokoju! – wrzasnęła oburzona dziewczyna, podpierając się pod boki. – Ale już!

Mężczyzna leniwym ruchem obrócił głowę. Miał azjatyckie rysy twarzy i gęste, brunatne włosy, splecione w długi, gruby warkocz. Przeżuwał pomarańczę.

-Straszny szajs – oznajmił, wskazując na komiks.

-Możesz nie lubić mangi, możesz nie lubić Minekury, ale grzebać mi po szafkach nie możesz! – krzyknęła, nie zastanawiając się nad faktem, że domniemany azjata płynnie mówi po polsku.

-Lenka nie mówiła, że jesteś tak nerwowa...

Gość wykonał niesamowite salto i zgrabnie wylądował tuż przed Elą. Jego twarz znalazła się na poziomie jej twarzy i dziewczyna poczuła intensywny, piżmowy zapach. Skrzywiła się.

-Mnie nie mówiła, że ma niewychowanych znajomych, nie uznających instytucji higieny osobistej. Oddawaj. – Wyrwała mu komiks z ręki. – I posprzątaj tu! – Wskazała na skórki pomarańczy.

-Papa słodkie lenistwo – jęknął mężczyzna. – Ja tu się próbuję odstresować, choć japońce jak zawsze kit wciskają, próbuję zapomnieć, że twoją koleżankę może teraz ktoś morduje, próbuję zapomnieć, że ta idiotka kazała mi tu siedzieć, bo podobno robię za dużo bałaganu... Ja robię za dużo bałaganu?

Ela zerknęła na wyrzucone z szafy komiksy, na skórki pomarańczy, pomyślała o błocie. Miała ochotę pociągnąć mężczyznę za ten warkocz. Bardzo mocno pociągnąć.

-Przecież ona sobie nie poradzi beze mnie! – kontynuował monolog gość. – Ani ona, ani Xai... O, Buddo, za co, czemu ja muszę pokutować, czemu to zawsze mnie zlecają najgorszą robotę, czemu to zawsze ja muszę pilnować wszelkich nieudaczników, którzy beze mnie...

-Słuchaj – przerwała mu. – Kim ty właściwie jesteś?

Mężczyzna zrobił zaskoczoną minę.

-Och? Czyżbym się nie przedstawił? Wybacz, pani. Sun Wu-kung, Małpi Król, do usług.

Ela parsknęła śmiechem.

-Jaja sobie ze mnie robisz?

-Mogę robić sobie jaja ze wszystkiego, ale jeśli chodzi o moje własne imię, jestem śmiertelnie poważny. I nawet nie próbuj mówić mi per „Goku”, bo oczy ci wydrapię, jasne?



21 września 2006


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Mad Len
Zielona Wiedźma


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z komórki na miotły
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:10, 22 Wrz 2006    Temat postu:

Chciałąbym to zrozumieć, ale niestety idzie opornie...

Jeśli to ma być początek czegoś dłuższego, to mogę powiedzieć, że jest dość ciekawe i fajnie napisane. Osobno raczej nie ma większego sensu, przynajmniej tak myślę, bo od razu przychodzą do głowy takie pytania, jak: kim jest Lenka, "Goku", Eli.

W każdym razie czytało się dobrze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Drew
Gołębie Pióro


Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:50, 17 Lis 2006    Temat postu: Re: "Nie nazywaj mnie Goku!" (wprawka/teaser)

O Eli wiemy więcej niż o Lence. Praktycznie, Lenkę na początku niby też znamy, ale kiedy ten mężczyzna mówi:

An-Nah napisał:
Ja tu się próbuję odstresować, choć japońce jak zawsze kit wciskają, próbuję zapomnieć, że twoją koleżankę może teraz ktoś morduje, próbuję zapomnieć, że ta idiotka kazała mi tu siedzieć, bo podobno robię za dużo bałaganu.


to już o Lence nie wiemy kompletnie nic. Te wcześniejsze informacje nie są już ważne.
W tym wstępie zauważyłam jeszcze kilka powtórzeń (dobra, sama też zrobiłam kilka w tym poście Wink ).
I zgadzam się z Madlen, że co do tego mężczyzny, to nie wimy o nim nic. W każdym razie mnie odpycha już od niego ten warkocz...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin