Kącik Złamanych Piór - Forum literackie

Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Życie z życia


 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Poezja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

Cosette
Gęsie Pióro


Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:26, 30 Kwi 2011    Temat postu: Życie z życia

Pozdrowiony bądź,
Lęku mój ujawniony
absurdem istnienia przed
ludzką niewrażliwością
namnożony niezdarnością,
odmienności w stosunku do nich
wstydem

Pozdrowiona bądź,
miłościo ma najdroższa
co w pocałunku ujawniona
oraz troską
naznaczona
w mroku rolą światła

Pozdrowiona bądź,
ma oryginalności,
odmienności o wyrazie
nie-lęku przed innością

Pozdrowiona bądź,
świata niezwykłośc ta
co przedeniowi ściezki wyznacza
i tajemnice ukrywa przed nami
i chowa za nami

Pozdrowione bądź,
życie w życiu
co tchnieniem miłości swój
pąk rozwija
Żywot uwiązany do źródła
miłości poznaje
a samą checią poznania istnieje
od miłości naukę funkcjonalności
pobiera
a świata krętą ścieżkę ma
przed sobą
co kroczyc przez nią będą
twory biologizmu nowopowstałego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cosette dnia Wto 17:37, 03 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Pierre de Ronsard
Moderator z ludzką twarzą


Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skarbonka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:04, 01 Maj 2011    Temat postu:

Bardzo zręczny początek: odwrócenie sytuacji, nie pozdrowienie, a "ozdrowienie". Nie "lęku" jako synonimu nowego życia, ale lęku przed nowym życiem. Co by nie mówić, zdrowe spojrzenie na świat. Czym jest ów lęk, którego chce pozbyć się podmiot liryczny? Nieco patetyczny ton, nieliczne inwersje i podniosłe słowa to rzeczywistość i reakcja ludzi na stereotyp, choć bardzo częsty, do którego purytańskie społeczeństwo nie przywykło.
niezdarność odmienności w stosunku do innych - tu przecinek byłby zbędny, w co nie wierzę, jednak takie rozwiązanie estetyczne i wersyfikacyjne byłoby
bardziej słuszne niż niezdarność i lęk odmienności. Chociaż oba rozwiązania są bardzo sprytne i idealnie wpasowujące się w panujące zwyczaje. Ta niezdarność: jeden fałszywy krok, który jest konsekwencją saperyzacji zachowań kobiety i mężczyzny w obliczu tych niesprzyjających i tych sprzyjających: 2 obozy purytańskie, władzy i posłuszeństwa. Jeden zabrania, drugi czuwa, aby nie wynikły żadne konsekwencje, ani nowe życie. W całej tej konfuzji kontekstów religijnych i społecznych łatwo jest się poddać i pogrążyć w pesymizmie. Odwaga podmiotu lirycznego wychodzi z wewnątrz.
Pozdrowiona - już nie ma literówki, ani wariacji. Kolejne 3 strofy paralelne, anafory poczęte od tego samego słowa. Druga strofa to odniesienie do partnera, który jest zarazem doczesny, wpływający na przyjemność, ale ta przyjemność etyczna, niematerialna ciągnie się dalej w postaci konsekwencji: pozytywnej, odpowiedzialnej. Nie ma oskarżeń o brak odpowiedzialności i o to, że to właśnie on wprowadził podmiot liryczny w ten mrok, nawet jako światło.
Następnie przechodzimy do megalomanii - jedni powiedzą, do samoobrony - powiedzą inni. Faktem jest, że uznanie siebie pod presją społeczeństwa za bohatera, chociaż wszystko wskazuje na to, że bohaterem się nie jest, jest jakąś reakcją obronną, zdrową i godną pochwały. Kolejna zwrotka to pochwała stanu, tego błogosławieństwa, w którym nagle znalazł się podmiot liryczny. "Co przededniowi ścieżki wyznacza" - bo nie chodzi o samo życie, ale życie przed życiem - następuje tu inny wymiar tytułu.
Konfuzja następuje przy ostatniej zwrotce i słowach:
Cytat:
Pozdrowione bądź,
życie w życiu
co tchnieniem miłości swój
pąk rozwija

Cóż właściwie jest owym życiem? Czy nie nastąpiło karygodne pomylenie pojęć? Chodzi mi o stronę czynną i czasownik tranzytywny: kto jest aktantem? i dlaczego nie jest tu: "tchnieniem miłości pąk się rozwija"? Bardziej by pasowało do ogólnej mojej koncepcji. Dalsza część jest łatwa w interpretacji, od nowo powstałego zarodka do postaci ludzkiej, cała droga w kilku wersach, metaforycznie powodowany rozwój.
Wiersz bardzo mi się podoba. Jako że wierszy nie ma sporo na tym forum, a ja przeżywam osobiste rozczarowanie czytając wiersze klasyczne, taki powiew świeżości i optymizmu jest bardzo potrzebny. I ten wiersz powinni zobaczyć wszyscy, którzy znajdują się w podobnej sytuacji, co podmiot liryczny. Społeczny utylitaryzm, ale również pocieszenie i zachęta do bohaterstwa. Co do stylu, słownictwa itp., można pokusić się o język bardziej do poezji stworzony, ale nie jest źle. Powiedziałbym nawet, że jest dobrze. Ale gdy ma się już pomysł, sama pierwotna idea poezji nakazuje nam zabawę słowem, estetyczne dopracowywanie każdego szczegółu i dbałość o całość wiersza. Życzę poetce dużo szczęścia w dalszym pisaniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Cosette
Gęsie Pióro


Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:49, 12 Maj 2013    Temat postu:

Dziękuję za życzenie szczęścia w pisaniu.
Miło mi niezmiernie, że poświęciłeś mojemu tworowi tyle uwagi, cierpliwości na interpretację tego wiersza.
Ale nie do końca trafiłeś z poszukiwaniem tego, o co mi chodziło.
Mam podać właściwą interpretację? Czy poczekać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Pierre de Ronsard
Moderator z ludzką twarzą


Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skarbonka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:41, 29 Maj 2013    Temat postu:

Jej, zapomniałem odpowiedzieć. Myślę, że możesz podać "odpowiedzi", to wtedy będzie z czym polemizować.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Cosette
Gęsie Pióro


Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:48, 30 Maj 2013    Temat postu:

Ów wiersz traktuje o ciąży.
życie w życiu - miałam tu na myśli nowe życie w życiu.
od miłości naukę funkcjonalności pobiera - dziecko uczy się od matki [miłości] normalnego funkcjonowania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Pierre de Ronsard
Moderator z ludzką twarzą


Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skarbonka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:14, 30 Maj 2013    Temat postu:

Ależ ja dawno to pisałem (2 lata temu), nowopowstały filolog przed licencjatem z neofickim zapałem. Odpowiedź była tak prosta. Teraz widzę, że "pozdrowiona bądź" to aluzja do biblijnej sceny zwiastowania, wszystko rysuje się w zgrabną całość. Że zapytam prostacko: ta fizyczna "odmienność" tyczy się samego dziecka czy kobiecego ciała?
Cytat:
miłościo

Wołacz brzmi "miłości" Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Cosette
Gęsie Pióro


Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:32, 31 Maj 2013    Temat postu:

Cytat:
ta fizyczna "odmienność" tyczy się samego dziecka czy kobiecego ciała?

Rzecz o odmienności to swoisty początek, nic więcej, który bierze udział jakby we wstępnym zapoznaniu się z lekturą, by wprowadzić odbiorcę powolutku w główny temat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hermi
Pawie Pióro


Dołączył: 27 Lis 2012
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Między Niebem a Piekłem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 4:35, 21 Lip 2013    Temat postu: Re: Życie z życia

Literówka:
Cosette napisał:
świata niezwykłośc ta


Nie wiem, dlaczego upieram się pisać komentarze do poezji, skoro odbieram ją czysto na poziomie emocji i na ich pisaniu/ analizowaniu kompletnie się nie znam... W każdym razie ten wiersz w moje emocje trafia. Zwłaszcza początek, który da się jeszcze interpretować w różny sposób, dopiero koniec wiersza naprowadza nas na kobietę w ciąży "życie w życiu".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Cosette
Gęsie Pióro


Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:24, 16 Sie 2013    Temat postu:

Milo mi, że Ci się spodobało, Hermi.
Wiesz, ja też się na tym nie znam, czego po treści moich komentarzy nie widać. xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Poezja Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin