Kącik Złamanych Piór - Forum literackie

Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Wasza ulubiona książka

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Szafa Moli
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

caislohen
Orle Pióro


Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:19, 02 Kwi 2008    Temat postu:

Ale miło jest czasami poczytać o idyllicznym świecie. Taka utopia odrywa od szarości.
Może to za bardzo skontrastowane, zbyt piękne, by było prawdziwe, ale mimo wszystko, ma w sobie to coś zajmującego.

Ja początkowo określałem twórczość Tolkiena, jako piękną historię, pełną bohaterów, magii etc. Po przeczytaniu książki: "Tolkien. Książka pamiątkowa" redakcja - Joseph Pearce, zmieniłem trochę zdanie.
Jest to zbiór esejów o Tolkienie i wiele cytatów z "Listów".
Jest to może nie tyle książka pamiątkowa, ale ciekawe spojrzenie na literaturę tolkienowską z perspektywy religii chrześcijańskiej (każdy przecież wie, jakim gorliwym katolikiem był Tolkien). Po przeczytaniu tej pozycji, moja pozycja do książek Tolkiena nieco się zmieniła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Sano
Drań


Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kąta

PostWysłany: Śro 20:30, 02 Kwi 2008    Temat postu:

Tolkien idylliczny?
Nie jestem wielkim fanem Tolkiena jako pisarza, ale się nie zgodzę. Było w trylogii cierpienie, tragedie, chwile zwątpienia... na pewno nie było tam cukierkowo.
Prawda, że wszystko to opisane jest stylem cokolwiek drewnianym. Według mnie największym osiągnięciem Tolkiena było Śródziemie, a najlepszą literacko książką (z tych, które czytałem) "Hobbit".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

caislohen
Orle Pióro


Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:33, 02 Kwi 2008    Temat postu:

Shire to prawdziwa sielanka (poza końcem oczywiście). Nie stwierdzam, że to źle. To cudownie, uwielbiam opisy przyrody Tolkiena.
Co do języka, nie wydaje mi się on drewniany. Piękny jest, a nawet fragmentami poetyczny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Sano
Drań


Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kąta

PostWysłany: Śro 20:39, 02 Kwi 2008    Temat postu:

No tak, Shire... weź na poprawkę, że Shire jest praktycznie odcięte od reszty świata. Gdy ten świat w końcu wpada z wizytą... no właśnie.
A ja właśnie opisów nie mogłem przetrawić. W "Powrocie Króla" przez bardzo długi czas tkwiłem na opisie jakiegoś przeklętego mostu, przez który bohaterowie przejeżdżali, a który autor z jakiejś przyczyny uznał za stosowne przedstawić z detalami.
Co do języka: najbardziej mi się podobały wiersze. Bogiem a prawdą, wcale bym się nie obraził gdyby "Władca Pierścieni" miał formę poematu ;].


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Leone
Piórko Wróbla


Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:52, 03 Kwi 2008    Temat postu:

Tylko że nawet to cierpienie i chwile zwątpienia były jakieś przesłodzone.
Wszyscy odważni, gotowi do poświęceń, potrafią przezwyciężyć ból. Grupka hobbitów, którzy spędzili życie w małym, odciętym od reszty świata miejscu, wyrusza ratować świat. Potężne elfy zgadzają się na to. Zniszczyć pierścień wyrusza grupa składająca się z przedstawicieli każdego gatunku, zamiast najlepszych ludzi.
I tak dalej, i tym podobne. We Władcy można się co chwila natknąć na takie kwiatki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Sano
Drań


Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kąta

PostWysłany: Czw 13:28, 03 Kwi 2008    Temat postu:

Problem w tym, że postaci we Władcy są... cóż... płaskie. To historia rządzi nimi, nie oni kreują historię. Nie pomaga, że jak, dajmy na to, Aragorn rozpacza po Boromirze to rozpacza przez dwie albo trzy strony, językiem tak wzniosłym i bogatym, że aż komicznym...
Tolkien najwidoczniej czuł się w obowiązku wszystko czytelnikom wytłumaczyć, jak przysłowiowy chłop krowie na rowie - i wszystko, co mogło wywołać w czytelniku emocje, tonie w słowach...

Leone napisał:
Grupka hobbitów, którzy spędzili życie w małym, odciętym od reszty świata miejscu, wyrusza ratować świat.


Jeśli dobrze pamiętam Tolkien widział się przede wszystkim jako autor mitów, a taki początek to przecież standard w wielu mitach, bajkach i tak dalej... ergo: czepiasz się Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Nitocris
Orle Pióro


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Maranesii

PostWysłany: Czw 14:44, 03 Kwi 2008    Temat postu:

ja cenię Tolkiena, jak już mówiłam. ale zgadzam się. "cukierkowa" może jak dla mnie jest za bardzo, ale na pewno jest bardzo baśniowa i nie każdemu to pasuje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

caislohen
Orle Pióro


Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:25, 03 Kwi 2008    Temat postu:

Cytat:
Zniszczyć pierścień wyrusza grupa składająca się z przedstawicieli każdego gatunku, zamiast najlepszych ludzi.


A gdyby byli to najlepsi, byłoby to ciekawe? Dopiero by przesłodzone.
A przecież w drużynie nie byli sami słabeusze. Gandalf? Legolas? Aragorn? Gimli? No hobbici oczywiście nie byli najsilniejsi, ale jak wynikło potem, najszlachetniejsi. Boromir nie był ideałem.
Sprawa zniszczenia Pierścienia miała być dziełem wspólnym wszystkich ras Śródziemia. Odpowiedzialność ponosili wszyscy.

Ale nie będę zagłębiał się w te treści.

Cytat:
To historia rządzi nimi, nie oni kreują historię.

No bo była to rola ananke.

Cytat:
Jeśli dobrze pamiętam Tolkien widział się przede wszystkim jako autor mitów, a taki początek to przecież standard w wielu mitach, bajkach i tak dalej... ergo: czepiasz się Razz

Zgadzam się.
Musimy mieć na uwadze, że Tolkien był wybitnym filologiem, zresztą profesorem w tej specjalizacji. Miał bogate źródła, z których mógł korzystać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Nitocris
Orle Pióro


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Maranesii

PostWysłany: Pią 13:44, 04 Kwi 2008    Temat postu:

z jednej strony trochę jest przesłodzone, że ci hobbici wyruszają na tę wyprawę ale zgadzam się też w caislohenem. kto by chciał czytać o grupie twardych ludzi którzy są najwspanialsi i wygrywają. w pewnym stopniu pewnie było to też (WP) odezwą do ludzi z tamtego okresu. wojna itd. że nawet ci malutcy mogą pomóc przezwyciężyć wroga. nie mówcie mi, że historia europy tamtego czasu nie miała na to wpływu. nie lubię doszukiwać się podtekstów w książce, ale tu ten podtekst aż się ciśnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

caislohen
Orle Pióro


Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:50, 04 Kwi 2008    Temat postu:

Sam Tolkien zastrzegał sobie, aby nie doszukiwać się alegorii i analogii w jego twórczości do świata współczesnego, ale takich nawiązań jest wiele. Wydaje mi się, że Tolkien pisał wiele podświadomie.
Oczywiście, że przeżycia Tolkiena odcisnęły znaczne piętno na jego twórczość. Ale moim zdaniem (nawet nie tylko moim), wiele nawiązania jest do Biblii. Tolkien zawarł wiele symboli, które można odszyfrować i odnieść do Pisma Świętego.
Może przytoczę jakiś przykład.
Frodo, był wybawicielem Śródziemia (ogólnie patrząc), jednak jako Powiernik Pierścienia musiał opuścić Śródzimie i odpłynął na Zachód. Nie mógł długo oglądać rodzinnego Shire, które dzięki niemu nie zostało zniszczone (choć wiemy, że było zagrożone).
Frodo jest takim biblijnym Mojżeszem, który nie dociera do upragnionego miejsca (dla Mojżesza - Ziemia Obiecana). Nie dane jest mu oglądać chwały świata.
Takich analogii jest wiele. Nie pamiętam wszystkich, dawno o tym czytałem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Landon
Ołówek


Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 15:20, 12 Kwi 2008    Temat postu:

Moich ulubionych książek jest wiele. Ale przede wszystkim:
- Carlos Ruiz Zafon "Cień wiatru"
- Nicholas Sparks "Jesienna miłość"
- William Shakespeare "Hamlet"

I jeszcze kilka lub kilkanaście innych. Te w każdym razie najbardziej mnie zachwycają Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

edgar20
Stalówka


Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pią 19:10, 18 Kwi 2008    Temat postu:

Lem,Dick i Strugaccy to są pisarze którzy zmienili moje życie swymi książkami a Solaris, Ubik i Przenicowany świat to ich dzieła dla mnie reprezentatywne są to także jedne z mych ulubionych książek, chociaż oczywiście nie jedyne, ale po co wymieniać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

caislohen
Orle Pióro


Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 7:31, 19 Kwi 2008    Temat postu:

Shocked
Landon wymienił Shakespeare'a. Bardzo ciekawe. Ja tego autora czytałem tylko Makbeta, w dodatku jako lekturę szkolną. Muszę powiedzieć, że ciekawy był ten dramat.
Tym bardziej mnie zaintrygował, bo spostrzegłem tam pewien motyw(?) związany z fantastyką, dokładniej fantasy.
Był to poruszający się las Birnam.
Zapewne już każdy ma w głowie autora i jego dzieło, w którym to las również żył.

PS. Zna (czytał) ktoś książkę Petera Lengyela - Druga Planeta Słońca OGG?
PPS. Ubawiła mnie jeszcze komedia Moliera - Świętoszek. Również lektura szkolna. Ach, a jednak coś w tej szkole jest ciekawego...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez caislohen dnia Sob 7:42, 19 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

edgar20
Stalówka


Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 12:00, 19 Kwi 2008    Temat postu:

Do kolegi- Las Birnam to nie motyw fantastyczny, owszem w Makbecie są takie motywy lecz będą to raczej czarownice i duchy. To dosyć śmieszny błąd (a może ja źle zrozumiałem Makbeta!!!).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

caislohen
Orle Pióro


Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:20, 19 Kwi 2008    Temat postu:

Nie miałem na myśli motywu fantastycznego w Makbecie. Chciałem podkreślić, że to, co napisał Shakespeare, zostało wykorzystane później. Może nie bezpośrednio.
Oczywiście w dramacie poruszający się las nie jest fantastyczny.
Ale w literaturze fantasy znamy już motyw(?) fantastyczny, który się opiera na makbetowskim(?) lesie Birnam.

PS. Nie wiem, czy poruszający się las może być motywem- dlatego też umieściłem pytajnik. W Makbecie to nie motyw, ale w fantasy być może, nie wiem. Ale mimo to pojawia się jako element fantastyczny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Szafa Moli Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin