Luźne pogaduchy

Aylya

A owszem. Tylko że, jak mówiłam, wyłącznie dla osób nietrzeźwych.
(podejrzliwe spojrzenie) Paya! NIETRZEŹWYCH! Toż to demoralizacja.
W każdym razie czat mógłby zostać odświeżony, ale zasadnicze pytanie brzmi: czy tym razem faktycznie ktoś by na niego wchodził?

Brewko-chan

Ja się zgłaszam! Czat może być. Te pojedynki literackie też mi się podobają, ale chyba jest za mało udzielających się osób.

Paya

Ależ to się wzajemnie wyklucza! Buddyści, tacy cnotliwi mężowie Very Happy

To powinien być jak najbardziej pozytywny tytuł xD

Aylya

W tym rzecz. Ze mnie żaden mąż, a cóż mi dopiero do cnotliwego. A jak czat chcecie, to proszę bardzo, porozumieć się między sobą, godziny ustalić, a potem zrobić słodkie oczęta do administracji. Raz-dwa-lewa! xD

Mad Len

1. Pojedynki? Ee. I skończyłoby się na tym, że pojedynkowałybyśmy się ja i Ayl, kosztem szkoły i w dodatku byłabym wciąż wgniatana w podłogę. Ktoś sobie życzy? A to prosze bardzo, temat w propozycjach i zapisać się, kto byłby gotów wziąść udział. Więcej osób się pojawi - nie ma sprawy.
2. Chat - a ktoś byłby gotów wchodzić?
3. Aaaa! Ayl! Podpis ze Złodzieja?! KOCHAM tą książkę.

Aylya

1. No więc ja byłabym może nawet chętna. Tylko niezbyt długie te produkcje. I uroczyście przysięgam, że nie potrafię wgniatać w podłogę. Nie umiem nawet gramatycznie zaczynać zdania, jak widać.
2. Gdyby była ustalona godzina, to pewnie bym spróbowała - spróbować nie zaszkodzi. Choć, jak wiadomo, ze względu na stałe obciążenie komputera przez pracującego tatę i mamę ogarniętą szałem kupowania, nie mam zbyt wielkich szans na punktualność.
3. Lu-tze i Niespodzianki! I Droga Pani Cosmopilite. Jeśli miałabym wybrać ulubioną scenę z książki, to byłaby z nią jedna z końcowych - ta z papierową maską Lu-tze. Miodzio;) Ach, ale nadal nie znoszę Susan. Zdecydowanie.
4. (bardzo głupia mina) Co się właściwie stało z forum? Ktoś wie? U dołu każdego postu wyświetla mi się:
Post został pochwalony 0 razy (Jeśli uważasz, że ten post zasługuje na pochwałę, kliknij tutaj)
Przenieś ten post
Poniżej avatara zaś:
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 386

Jeśli chcesz wyłączyć możliwość chwalenia tego użytkownika, kliknij tutaj.

Ostrzeżeń: 0/5 (+|-)
pokaż historię

To ja oszalałam, czy ktoś inny? I czy mam korzystać z okazji i chwalić siebie ile wlezie?
A, nie. Siebie chwalić nie mogę. Aniechtoszlagtrafi.

Paya

Ja cię mogę pochwalić Very Happy

Chociaż jednak wolałabym zapisać się na kurs dobrej krytyki. Chciałabym umieć dobrze krytykować, bo dobra krytyka to podobno najlepszy motor napędowy dla wszelkich działań. Słyszałam, że wszyscy umieją dobrze pochwalić (szczerze lub mniej szczerze), ale żeby dobrze i z dobrym skutkiem skrytykować, to już nie...

Aylya

Oj, czy ja wiem? Mnie na przykład zawsze lepiej wychodzi krytykowanie, a kiedy czas na pochwały, czuję się wyjątkowo głupio i niepewnie. A jeśli naprawdę chcesz pokrytykować... cóż. O ocenialniach myślałałaś?XD

Paya

Ocenialnia to najgorsze, co może być. Zawsze byłam temu przeciwna i chyba zawsze będę.

Airel

Mam jednak wrażenie, że nie każdy umie dobrze pochwalić. Mi to wychodzi średnio na jeża, myślę, że często poniżej średniej, zaś moja rodzina przoduje w określeniach typu "no. pisz dalej". Albo "fajne". Albo "mhm". A jak się pytam no i jak, słyszę "no jak mam ci powiedzieć? podobało mi się". Pytanie, co się podobało, jest pozbawione głębszego sensu...

Aylya

To przynajmniej coś mówią. Moja rodzina czasami chwali moje koszmarki literackie, owszem, ale za plecami.
Paya. Ja się nie zgadzam. Utrzymuję, że ocenialnie mają sens, o ile oceniający wystarczająco znają się na rzeczy, albo mają pojęcie o pisaniu. Jakoś nigdy nie potrafiłam strawić krytyków, którzy na niapisali ani jednej samodzielnej linijki.
A zresztą, osoby zgłaszające się po ocenę, wiedzą chyba, co robią.

mARCIA

A na czym polegają pojedynki literackie, bo byłabym chętna?

Brewko-chan

Jeśli chcesz wziąć udział w takim pojedynku, to piszesz posta w odpowiednim temacie i albo wyzywasz konkretną osobę, albo nie wyzywasz nikogo, wtedy pierwsza chętna osoba, która się zgłosi, będzie się z tobą pojedynkować. Pojedynek polega na tym, że obie osoby piszą jakiś tekst literacki (wiersz, opowiadanie czy jakąkolwiek inną formę, którą należy ustalić na początku, wyzywając), po czym oba te teksty są wklejane przez moderatora czy kogoś tam do jednego tematu, bez podpisów, tak żeby nie można było nikogo faworyzować. Potem reszta uzytkowników daje punkty za treść, pomysł, wykonanie i takie tam, po czym te punkty się podlicza i kto ma więcej, wygrywa pojedynek. Aha, no i ustala się jeden temat, jedną formę literacką itp. dla obu osób. I jeszcze czas jaki mają na napisanie.

mARCIA

Hmmm... Nie wiem, czy dałabym radę, bo ja wolno myślę Very Happy

Zwłaszcza wiersze byłoby trudno mi pisać.

Brewko-chan

To wszystko się da ustalić. Zawsze mozna nie przyjąć wyzwania albo coś.