Bajdurzenie popojedynkowe (lub przed)

Mad Len · Wysłany: Pią 15:27, 14 Mar 2008 Temat postu:

Piszę tutaj, co by uczestnicy pojedynków na pewno zauważyli, gdyż zmienili się opiekunowie pojedynków:
Sano i Miya: opiekun - Aylya
Aylya i Airel: opiekun - Madlen

Ps. Bardzo miło byłoby, gdyby ktoś skomentował pojedynek Airel i Miyi. Z tego co pamiętam za otworzeniem klubu głosowało parę osób, a teraz mam wyrzuty sumienia, że nie zamknięty, a jak zamknę, to będę mieć wrażenie, że to nie fair, bo dwie oceny nie dają właściwego obrazu sytuacji.

Aylya · Wysłany: Śro 13:32, 19 Mar 2008 Temat postu:

Wiesz, Airel, trochę za wcześnie o tym mówić, ale podejrzewam, że może się zdarzyć, że poproszę o późniejszy termin składania prac. Nie chodzi o to, że pisze mi się wolno... raczej o to, że prawdopodobnie będę musiała wszystko przemyśleć od nowa. Bo to, co mam teraz na dysku, to tragedia jest po prostu.
Ale na razie nie kr(w)aczę, może się jakoś wyrobię.

Airel · Wysłany: Czw 18:48, 20 Mar 2008 Temat postu:

Hm, może byłoby i dla mnie dobrze Razz

Ale na razie też nie będę narzekać. Jakby co to napisz jeszcze z jakimś wyprzedzeniem. Się zobaczy Wink

Aylya

Nie wiem jak Ty, Airel, ale ja zdążyłam już zwątpić. Ktoś raczy ocenić nasz pojedynek? Swoją drogą, to deprymujące. Forum ma się lepiej niż kiedykolwiek przedtem, a w Klubie Pojedynków i tak jest zastój.
A tak w ogóle, to chciałam Ci pogratulować tekstu, ale w ostatniej chwili opuściła mnie wena i doszłam do wniosku, że wszystko co napiszę będzie jechało wazeliną na kilometr. Także po prostu gratuluję Wink

Aha, sprawa do Craigelli - usunęłaś swoje wyzwanie?

Craig Liath

Łi ^^ Usunęłam zanim ktoś zdążył odpowiedzieć, ponieważ nagle zewsząd wyskoczyło pełno rzeczy do zrobienia^^
Hm...Uch, pojedynek!
<biegnie oceniać...po drodze wstępuje jednak do kuchni na obiad> ^^"

Airel

Też zwątpiłam, i zastanawiałam się, czy się odezwać... Pomyślałam jednak, że uznasz mnie za marudę Smile

Tobie też gratuluję, o. Pomysłowa jesteś Smile

Aylya

Dzięki Ci, Craigello, za Twe hojne dary:P Ratujesz honor forum. Nawet jeśli inaczej rozdzieliłabym punkty, ale nie chcę mówić jak, bo trza zachować jakieś pozory tajemnicy, który tekst jest czyj.
Jej, czy to aż tak łatwo się zorientować?
I dziękuję, Airel. Tobie też nie można jej odmówić. Kiedy doszłam do fragmentu, w którym wychodzi na jaw, co dokładnie zrobiła "organizacja" z Twojego opowiadania, przez kilka minut wpatrywałam się w monitor z miną cokolwiek oszołomioną. Ale pozytywnieXD

Airel

Piękny temat Ayl. Dający szerokie pole do popisu - nawet nie widać, jak wysilasz mózgownicę, że tak sobie sparafrazuję. Aż ciekawa jestem, kto na wyzwanie odpowie. Będę cię bronić przed psychiatrą!

Aylya

Ty jesteś ciekawa, a ja zaczynam się bać. Głupio palnęłam, co mi pierwsze do głowy przyszło (a przyszło z trudem, jak mówiłam), a tak naprawdę nie mam żadnego głębszego konceptu na tych bogów. Słowo, będę musiała improwizować. Ajj, wmyślanie tematów po 22 jest zUe!

Airel

Jest zue, racja, dlatego takie fajne ^^ poza tym improwizacje nieźle ci wychodzą najwyraźniej. I dobrze, że nie masz koncepcji, przyszły rywal nie będzie w gorszej sytuacji xD
Zaczynam się zastanawiać, czy sama nie mam pojedynkoholizmu.

Aylya

Nie masz, nie zdecydowałabyś się na przerwę Razz

A ten, kto podnosi rękawicę wcale nie musi być w gorszej sytuacji, chociaż na ogół pewnie tak to wygląda. Ja wymyślam temat pod wpływem chwili, od głównego wątku do warunków dodatkowych, ale domyślam się, że ktoś mógłby wcześniej dopiąć wszystko na ostatni guzik (albo nawet napisać opowiadanie), a potem dopiero rzucić rękawicę.
Dlatego wolę nie podnosić. No chyba, że ktoś mnie wyzwie. Albo zostanę porażona czyimś pomysłem.

Craig Liath

<czeka na uderzenie w głowę ciężkim przedmiotem>
Wiem, wiem...Ale nie umiałam sie powstrzymać. Mea culpa.
Aylyjko, przeżyjesz jakoś swoje kolejne zwycięstwo? xD

Miya

Buuuuu... Ten temat jest taki... BOSKI! Że sama bym go chwyciła, gdyby panna Craig nie miała tak swawolnych rączek XD Aczkolwiek pewnie znowu bym ciągnęła pisanie bez końca i... Aaa, nieważne, dobrze będzie sobie znowu poczytać. Nyo i pora wreszcie iść i ocenić pojedynek szkolno-szkolny, przez dłuugą awarię kompa wcześniej nie mogłam - -'

Aylya

Iiik, będzie ocena? Będzie, będzie?

Craigenotiusie, czy ja mam gdzieś na czole napisane, że muszę wygrać? *patrzy w lustro i pospiesznie zmywa z czoła napis "frajer"* No nie mam, no. Ale nie podejrzewałam, że mój trzeci w życiu pojedynek będzie przeciwko Tobie. Ktoś mógłby pomysleć, że chcesz mnie pognębić, wiesz?XD

Craig Liath

Niiee, tylko na plecach ^^.
Oj, Ayl. Ja gnębić Ciebie? Gdzieżby. Prędzej siebie.
Nie moja wina, że temat mi się spodobał xD.
Wybacz Miyo moim pełzaczom xD