Kącik Złamanych Piór - Forum literackie

Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Książka, której nie polecam

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Szafa Moli
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

Airel
Bezskrzydła Diablica


Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Faerie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:25, 22 Lip 2009    Temat postu:

a ja uważam Buszujacego w zbożu za znakomitą książkę. A Franny i Zooey tego samego autora jest książką rewelacyjną wręcz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Pierre de Ronsard
Moderator z ludzką twarzą


Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skarbonka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:29, 11 Sie 2009    Temat postu:

Cytat:
- "Szkarłatna litera" - jak dla mnie świat zupełnie innych wartości uniemożliwił mi się przebicie do warstwy jakiegokolwiek głębszego sensu powieści, nie rozumiem bohaterki

Kto śmiał...
Czasem wielki autorytet przeszkadza wielebnemu na zniżenie się do poziomu ludu. Sam ciemny lud na to nie pozwala. I trwa się przez to w błędzie. Hester to uosobienie pokory; zresztą - co miała zrobić? Była zaszczuta i odrzucona. Czasem, a nawet i zawsze "bękart" może być Perłą. Najwspanialszy wątek. No i motyw zemsty; Hawthorne jest chyba zbyt chrześcijański w tej powieści. Nie purytański (bo purytanie to najgorsze łajzy - i ma rację), zemsta męża-doktora to nic więcej jak okrucieństwo i cynizm. Zero emocji i tego "impulsu".
Czytam recenzje tej książki- same negatywne. Pewnie przez język. Ale warto ją przeczytać. Jeśli wartości nie te, to chociaż estetyka tej książki niechaj nie będzie zlekceważona.
Z drugiej strony ludzie nie lubią prościutkiego "Potopu". Jakie więc macie wymagania językowe Very Happy?

Nie przekonam pewnie nikogo do Hawthorne'a, książkę czytałem dość dawno, nie pamiętam wielu kwestii. Ale nie odrzucajcie niczego ze względu na język.

A wracając do tematu:
Pozwalam Wam odrzucić Ulissesa Joyce'a ze względu na język i narrację Very Happy Ale tak to jest, jak się nie zna "Odysei" w stopniu doktorskim. (Chociaż jeden z opisów [mężczyzna w wychodku] jest dość zabawny)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Paya
Gęsie Pióro


Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nigdziebądź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:48, 12 Sie 2009    Temat postu:

Pierre de Ronsard napisał:

Pozwalam Wam odrzucić Ulissesa Joyce'a ze względu na język i narrację Very Happy Ale tak to jest, jak się nie zna "Odysei" w stopniu doktorskim. (Chociaż jeden z opisów [mężczyzna w wychodku] jest dość zabawny)


A ja nie pozwalam odrzucać! ;P Nie wiem, czy nie jestem jakaś inna, albo może źle odbieram książkę, ale nie czyta mi się tego źle. Oczywiście, że nie rozumiem ponad 90% odniesień do Odysei, ale dziwność tej książki sprawia, że ogromnie mi się ona podoba. Co prawda czytam już ją drugi miesiąc, bo nie umiem szybko czytać tej książki, ale język i narracja to coś wspaniałego. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Bajkopisarz
Gęsie Pióro


Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:17, 22 Sie 2009    Temat postu:

Od dłuższego czasu zamierzam przeczytać "Ulissesa"... Tak samo jak "Gra w klasy" jest to happening w literaturze. Natomiast "Gra w klasy" to jedna z moich ulubionych książek.

Może narażę się tym stwierdzeniem, ale nie poleciłbym "Władcy Pierścieni".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Paya
Gęsie Pióro


Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nigdziebądź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:27, 22 Sie 2009    Temat postu:

Bajkopisarz napisał:

Może narażę się tym stwierdzeniem, ale nie poleciłbym "Władcy Pierścieni".


A może nam powiesz: dlaczego? Bo ja bym bardzo chciała wiedzieć Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Bajkopisarz
Gęsie Pióro


Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:03, 23 Sie 2009    Temat postu:

Już ze wszystkiego się tłumaczę Smile

Kiedyś miałem wielkie ambicje, aby przeczytać wszystkie części... (W owym czasie wszyscy się tym zachwycali)

Może była to wina przekładu, ale jednak trochę się rozczarowałem. Przede wszystkim uderzyły mnie dłużyzny i zbytnie rozciągnięcie akcji. Przeczytałem całą "Drużynę Pierścienia" i początek "Dwóch Wież", aby nie wyrabiać sobie zdania za wcześnie. Niestety niewiele się zmieniło.

Z biegiem czasu odkryłem kilka książek heroic fantasy, które wciągnęły mnie o wiele bardziej i zdecydowanie mógłbym je polecić. Niby autor nieznany, ale książki dobre.

"Dilwish Przeklęty" - Roger Żelazny

"Widmowy Jack" - Roger Żelazny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Busqueros
Kałamarz


Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:54, 08 Wrz 2009    Temat postu:

Sam osobiście nie polecam "Strażniczki istnień" F. W. Kresa. Jego pozostałe pozycje opowiadające o Egaheer są dobre, ale tym gniotem (pisanym na zamówienie podejrzewam) mnie strasznie rozczarował. Większa część książki opowiada o stworzeniach człekokształtnych ( w tej części nie ma dialogów tylko jęczenia, nie do przyjęcia - czułem się jak na seansie odysei kosmicznej 2001 fragment z małpami kojarzycie?) Nie wciąga, nie interesuje luźno się wiąże z serią. Pozycja jak najbardziej zbędna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Płomień
Piórko Wróbla


Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z ognia i siarki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:39, 09 Wrz 2009    Temat postu:

Skoro juz mowa o Kresie to wspomne o "Płónocnej Granicy". To dopiero nudna ksiązka i raczej pozbawiona sensu. Nie znalazłem w niej nic co można by uznać za zaletę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hien
Różowy Dyktator Hieni


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:49, 13 Wrz 2009    Temat postu:

Pedał Williama Burroughsa. Niby klasyka hippizmu i literatury amerykańskiej, a prezentuje sobą poziom dna i wodorostów. Większość blogoopowiadań jest od tego lepsza. Toż to streszczenie albo szkielet powieści jest, nie powieść.
Nie polecę też Koloru magii Pratchetta. Ledwo zmusiłam się, by doczytać, tak to nudne było.
I Miłość w czasach zarazy Marqueza. Bo gniot jakich mało, chociaż napisany nieźle.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hien dnia Nie 15:50, 13 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Paya
Gęsie Pióro


Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nigdziebądź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:54, 14 Wrz 2009    Temat postu:

Malaria Deicide napisał:

I Miłość w czasach zarazy Marqueza. Bo gniot jakich mało, chociaż napisany nieźle.


Hmm....nie bardzo rozumiem, jak gniot może być nieźle napisany. I muszę cię nazwać odważną za określanie literatury Marqueza w ten właśnie sposób. Ja nie jestem jego wielką fanką, ale znam osoby, które są gotowe zabić za taką opinię Very Happy A poza tym, to jednak jest noblista, więc chciałabym się dowiedzieć czym sobie zasłużył na taką ocenę Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hien
Różowy Dyktator Hieni


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:26, 14 Wrz 2009    Temat postu:

Historyjka jest naciągana, nieprawdopodobna, banalna, przewidywalna do bólu, nudna, ale facet dobrze opisuje i potrafi ją przeprowadzić tak, że da się czytać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

killercola
Stalówka


Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:29, 21 Wrz 2009    Temat postu:

Narzekałam tylko na trzy lektury szkolne, wszystkie z podstawówki - na "Akademię pana Kleksa", "Przypadki Robinsona Crusoe" (jedyna książka w moim życiu, której nie przeczytałam do końca, nie zdzierżyłam, a zwykle z kiepskimi książkami męczę się do końca. Nie dałam rady.) i "W pustyni i w puszczy". Już prędzej zniosę "Potop".
No, i ponadto nie cierpię Żeromskiego i autorek typu Katarzyna Grochola, ale to drugie to jest podliteratura, że tak to nazwę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Atanvarne
Kałamarz


Dołączył: 16 Wrz 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:28, 23 Wrz 2009    Temat postu:

Nie polecam "Mumii" Anne Rice. Akcja wlecze się i wlecze. Książkę zakończyłam w połowie, nie dało się czytać dalej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Fafkulcowa
Kałamarz


Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:53, 11 Lut 2010    Temat postu:

Przychodzą mi na myśl lektury- "Proces", "Pan Tadeusz" albo "Trans- Atlantyk" a poza tym to jakoś nie umiem przebrnać przez "Wampira Vittorio" A.Rice- strasznie nudne, a to już prawie połowa. Jeszcze "Apelacja" Grishama, sztywna jakaś. Może to ogólna cecha książek prawniczych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hien
Różowy Dyktator Hieni


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:35, 11 Lut 2010    Temat postu:

Nie ma sensu odradzanie lektur, skoro każdy - przynajmniej teoretycznie - musi je przeczytać.
Za to odradzę Kazirodztwo Christine Angot. Zdaje się częściowo autobiograficzna, ale przez obrzydliwie wręcz chaotyczną narrację nie da się czytać. Nie dość, że narracja chaotyczna, że każde zdanie mówi o czymś innym, to jeszcze słabe, po prostu słabe. Autorka, skoro to autobiografia, musi mieć wyjątkowe zaburzenia psychiczne, aż dziw, że nie uniemożliwiają jej one normalnego życia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Szafa Moli Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 3 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin