Kącik Złamanych Piór - Forum literackie

Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Książki, przy których płaczecie

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Szafa Moli
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

Zaheel
Stalówka


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii

PostWysłany: Śro 19:43, 21 Maj 2008    Temat postu:

Tylko jedna ksiażka jest w stanie doprowadzić mnie do łez, a mianowicie "Stowarzyszenie umarłych poetów" kiedy to Keating odchodzi, a chwilę wcześniej jest opis samobójstwa Perry'ego. Nie wiem czemu, ale łzy same mi płyną po twarzy, nie jest to szloch, czy coś, tylko płynące łzy. I nie to, że czytałam to pierwszy raz - za każdym razem jest to samo. To jeden wyjatek, jeśli chodzi o filmy to niewiele, jeśli jakikolwiek potrafi mnie wzruszyć - musi być naprawdę "mocny" w sensie niesione ładunku emocjonalnego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Lill
Autokrata Pomniejszy


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: moja jedyna i ukochana Wieś
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:43, 21 Maj 2008    Temat postu:

"Wodnikowe wzgórze". Zawsze przez ostatnie 3-4 rozdziały ryczę jak bóbr. Tak po prostu.
I jeszcze "Atramentowe serce" i jego kontynuacja.
To są dwie ksiażki, przy których najbardziej płaczę. Bo tak naprawdę, wstyd się przyznać, ryczę przy lekturze niemal każdej, która jest choć trochę wzruszająca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Yen
Gołębie Pióro


Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zza drzwi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:57, 22 Maj 2008    Temat postu:

A ja ryczę przy końcówce „Siewcy Wiatru”. Wyjątkowo uparcie. Nie jest ona jakoś specjalnie ckliwa, czy coś w tym stylu, jednak stężenie emocji w tym fragmencie (nie można go czytać samodzielnie – naprawdę rusza, kiedy ma się za sobą lekturę całej książki. Ja przeczytałam ją z cztery razy) jest tak niesamowite, że musisz je z siebie jakoś wyrzucić, bo przestają się w tobie mieścić. Cudo.
No, płakałam też przy końcu „Mgieł Avalonu”. I chyba za pierwszym razem, gdy kończyłam „Córkę Czarownic”, nie jestem już pewna.
Doba, jestem niesamowicie ruszają mnie takie rzeczy. Trochę by się tego cholerstwa znalazło.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yen dnia Czw 21:58, 22 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Martwa
Piórko Wróbla


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szafy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:18, 09 Cze 2008    Temat postu:

Ja płakałam nad "Rillą ze Złotego Brzegu".
Nad "Władcą Pierścieni" nie. Ale też płakałam na wszystkich bajkach Disneya (włączając Tarzana, Toy Story, Kopciuszka itd, a Pocahontas w szczególności), ale na "Królu Lwie" nie.
Nad czym jeszcze płakałam? *myśli*
"Cień wiatru". Oj tak, łzy lały się po policzkach, spadając na karty książki.
"Sto lat samotności" kiedy mrówki (chyba one o ile pamiętam) zjadły to dziecko ze świńskim ogonkiem. Czyli na samym końcu.
I prawie się popłakałam ostatnio na filmie przyrodniczym o słoniach. Kilka razy miałam łzy w oczach!
Ale kiedy chcesz cały film siedzieć z chusteczką przy oczach, polecam "Zaklinacza koni".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Cedalia
Pawie Pióro


Dołączył: 04 Sie 2008
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:15, 05 Sie 2008    Temat postu:

No cóż ja jeszcze nie natknełam się na taką książkę, ale takiej właśnie szukam książki, która poruszyłaby moje uczucia Wink . Dlatego poluję teraz na "Stowarzyszenie umarłych poetów" po przeczytaniu napisze moje przeżycia Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Obłoczek
Gołębie Pióro


Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:36, 12 Sie 2008    Temat postu:

Płakałam przy dzienniku Brdget Jones.
To nie jest smutna książka ale jak jej się tak nie powidziło to mi się smutno zrobiło Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

mad_hatter
Kałamarz


Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: królicza nora
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:05, 15 Sie 2008    Temat postu:

Ech, głupio się przyznać, ale ryczę praktycznie na każdej książce, która mi się spodoba ^^'. Po prostu każda bardziej dramatyczna/tragiczna/romantyczna akcja wyciska mi z oczu łzy, zwłaszcza, że strasznie się zżywam z bohaterami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Yumikais
Stalówka


Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: - że znowu ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:27, 29 Wrz 2008    Temat postu:

Książka musi być naprawdę dobra, żeby doprowadzić mnie do płaczu. O wiele łatwiej jest mi płakać na filmach, tam słowa to tylko połowa sukcesu na emocje działa tam wszystko. A jeśli chodzi o książki, to jednak trzeba musieć niezwykle dobrze pisać, żeby samymi słowami doprowadzić mnie do płaczu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Coin
Piórko Wróbla


Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Czyśćca.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:59, 28 Mar 2009    Temat postu:

Cóż. Z bólem serca, przyznaję się, że sporo tego było. Jeśli o to chodzi, to jestem z lekka nadwrażliwa. Hm, tylko przy czym to było...? Na pewno przy Psie, który jeździł koleją [to było w drugiej klasie podstawówki, ale chyba nigdy nie zapomnę tej rozpaczy po biednym, bohaterskim Lambo...], Harrym Potterze i Insygniach Śmierci [ praktycznie przez cały czas od momentu śmierci pierwszego bohatera... nieważne, że był po ciemnej stronie], Jesiennej Miłości [ książkowym odpowiedniku Szkoły Uczuć, może ktoś oglądał...?]... Mogłabym wymieniać pewnie wiele tytułów, ale te mi się najbardziej wryły w pamięć.
P.S Jeśli chodzi o filmy, to chyba najbardziej przy Titanicu [oj, co roku zalewam się coraz większymi spazmami], i wcześniej wspomnianej Szkole Uczuć. Płakałam chyba jeszcze na Opowieściach z Narnii [ moment w Lwie, Czarownicy i Starej Szafie, kiedy mordują Aslana...] ale to stare dzieje...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

lolanna
Kałamarz


Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Szarej Rzeczywistości
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:12, 03 Maj 2009    Temat postu:

Jest tego wiele. ,,Most do Terabithi'' jak Leslie zginęła, ,,Oskar i pani Róża'' jak Oskar umarł, ,,O psie, który jeździł koleją'', ,,Chłopcy z Placu Broni'' przy Niemeczku... Naprawdę jak znajdę jakiś wzruszający fragment w książce, to płaczę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Cypisek
Orle Pióro


Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:43, 13 Maj 2009    Temat postu:

Hmm... czy płakałam? Na książkach - raczej nie. Podobnie jak niektórzy moi poprzednicy - płaczę raczej 'duchowo'.
Smutno mi się zrobiło, gdy czytałam 47 (ostatni) tom sagi o Ludziach Lodu. To były moje pierwsze książki, które sama chętnie przeczytałam. I, no cóż, pokochałam tamtych bohaterów.
HPiIŚ - przy śmierci Freda i Snape'a, których ubóstwiałam.
Wiele takich książek było, ale nigdy nie płakałam.

Film? Most nadziei - płakałam i to na 'zwiastunie'! <<'


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hien
Różowy Dyktator Hieni


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:03, 28 Maj 2009    Temat postu:

Muszę tutaj dodać jedno z opowiadań ze zbioru "Włóczęga i inne opowiadania" Marii Terleckiej. Do tej pory do oczu łzy mi napływają, jak wspominam kota z opowiadania pt. "Wierność".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Paya
Gęsie Pióro


Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nigdziebądź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:59, 30 Maj 2009    Temat postu:

Płakałam jak bóbr przy "Złodziejce książek". Tak mnie to wciągnęło i wzruszyło, że nie chciało mi się iść po chustkę i teraz w paru miejscach literki się rozmazały. Smile To była naprawdę piękna książka.
I płakałam przy HP7, ale nie z czyjegoś powodu, tylko tak z sentymentu. Że to koniec.
A film? Kurczę, ja nie wiem, co to z tym Titanikiem jest nie tak, ale ja mogę nie oglądać początku, włączając tylko te najbardziej dramatyczne sceny i już mi łzy lecą. Czary? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Niepiśmienna
Ołówek


Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:12, 04 Cze 2009    Temat postu:

Cóż. Ja akurat często płaczę przy książkach, nawet przy najbanalniejszych scenach. Wystarczy jakaś chociażby kiepsko napisana scena, mająca za zadanie wzruszać, i oto ryczę. Jak sobie (mimowolnie!) wyobrażam, co ten ktoś musiał przeżywać, to mi łzy napływają do oczu, i przez piętnaście minut ryczę nad strasznym losem bohaterki/bohatera/kota/psa/skrzata/ogólnie ich sytuacją życiową.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Bellanin
Kałamarz


Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ropczyce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:58, 05 Cze 2009    Temat postu:

Płakałam kilka razy. Tylko podczas czytania książek- ogólnie nienawidzę filmów i oglądam średnio dwa na miesiąc, więc jeśli chodzi o filmy to nie miałam na czym. Co do książek... Tak naprawdę nigdy nie były to jakieś wielkie dzieła, a zwykłe książki dla młodszych czytelników. Tak jak Mad Len płakałam na "Pies, który jeździł koleją" i "Rila ze Złotego Brzegu". Dotąd nie wiem dlaczego. Oprócz tego uroniłam kilka łez nad "Lessie Wróć!" i... tyle. Natomiast te prawdziwie smutne utwory, że tak powiem dojrzalsze nie powodują u mnie łez. Mimo, że są naprawdę piękne. Widać, te książki dla młodszych (ciekawie się wypowiadam sama mając 14 lat) mają coś w sobie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Szafa Moli Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin