Kącik Złamanych Piór - Forum literackie

Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Co lubicie pisać, a co nie?

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Dyskusje literackie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

Kyouri
Gołębie Pióro


Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kyoto

PostWysłany: Czw 9:58, 08 Lut 2007    Temat postu:

Ja lubię pisać.
I w zasadzie to wszystko, co powinnam powiedzieć. ^^'
Ale mogę się przyznać, że z poezją i rymami ne idzie mi najlepiej. Poza tym, jak tylko mam pomysł, piszę o wszystkim i w każdym stylu.

(No dobra. Nie lubię sprawozdań i prac zaliczeniowych.)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Mad Len
Zielona Wiedźma


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z komórki na miotły
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:40, 08 Lut 2007    Temat postu:

Mhm, mi zawsze wychodzą monumentalne opisy postaci i potem muszę wycinać całe mnóstwo fragmentów, bo zbyt wiele informacji na raz tylko innych zanudzi... ale też lubię tworzyć bohaterów

Oczywiście nie lubię pisać wypracowań;D, a także scen tragicznych... nie lubię więc dramatów, horrorów i romansów. Za to fantasty wielbię i ostatnio złapało mnie na histroyjki o nastolatkach. (nie, nie o wielkiej miłości do kogoś tam... )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Lill
Autokrata Pomniejszy


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: moja jedyna i ukochana Wieś
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:06, 08 Lut 2007    Temat postu:

Ech, a ja ostatnio mam manię przenoszenia akcji do głów bohaterów. Nawiasem mówiąc, chociażby w "Siedmiu latach" stawiam coraz bardziej na psychikę postaci niż na samą zbrodnię. Taki dziwny odłam kryminału zaczynam tworzyć ^^

I sceny smutne, przy ktorych nierzadko sama ryczę jak bóbr. Uwielbiam stosować takie "pisarstwo impresjonistyczne" - żadnej fabuły, żadnej akcji, jeno emocje, wczuwanie się w bohatera... Jak ktoś czytał "Białe", to pewnie widział taką tendencję...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

wilandra
Ołówek


Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:46, 09 Sie 2007    Temat postu:

Jeśli chodzi o mnie to najlepiej pisze mi się o uczuciach. Lubię też wplatać w opowiadania wątki przygodowe. Staram się jednak unikać przelewu krwi, bo w nadmiarze można zobaczyć ją w wiadomościach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Miya
Jawny Koszmar


Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze światów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:32, 18 Wrz 2007    Temat postu:

Wzdech.
U mnie to właściwie nie jest kwestia "co lubię", ale "co mi wychodzi". Podobno najlepiej wychodzą mi postacie i dialogi, i przyznam, że dialogi pisze mi się najłatwiej - na tyle, że moja twórczość składa się w 75% z rozmów _^_ Wygląda na to, że zaczytywanie się komiksami od dzieciństwa mocno mnie spaczyło. Książkami, co prawda, też, ale jeśli przychodzi do opisów miejsc czy nawet akcji, natychmiast pojawia się problem, jak ująć w słowa coś, co doskonale w i d z ę oczami wyobraźni. Wychodzą mi postacie i dialogi bez teł.
Lubię pisać fantastykę, bo jestem zbyt nieżyciowa na opisywanie zwykłego świata. Lubię wplatać w swoje opowieści element przygody. Dużo, jak najwięcej baśniowości. Jakiś wątek miłosny od czasu do czasu też mi się zdarzy. I tajemnice - do tego stopnia, że standardowa reakcja czytelników brzmi: "fajnie się to czyta, ALE CO TO, U DIABŁA, JEST?!" XD
Cytat:
Uwielbiam stosować takie "pisarstwo impresjonistyczne" - żadnej fabuły, żadnej akcji, jeno emocje, wczuwanie się w bohatera...

Popieram!!! Popieram!!! <kiwa łebkiem entuzjastycznie> Dlatego od czterech lat piszę coś, co nazywa pamiętnikiem alternatywnym - wszystko tam mogę zawrzeć: emocje, przemyślenia, fabułę, baśniowość... Cokolwiek się dzieje w mojej głowie.
Nie lubię epatowania brutalnością, krwią i innym rozmaitym obrzydlistwem. I tak tego sporo w świecie, więc jakaś równowaga zawsze się przyda.
...
<siada w kącie i się kiwa>
Wychodzę na gadułę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

bluevein
Kałamarz


Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kraina marzeń.

PostWysłany: Sob 7:19, 22 Wrz 2007    Temat postu:

Madlen napisał:
Oczywiście nie lubię pisać wypracowań;D, a także scen tragicznych... nie lubię więc dramatów, horrorów i romansów. Za to fantasty wielbię i ostatnio złapało mnie na histroyjki o nastolatkach. (nie, nie o wielkiej miłości do kogoś tam... )


a ja jakoś tak lubię właśnie. wszystko zależy od tematu jednak.
mam fazę na opowiadania o zbuntowanych nastolatkach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Mad Len
Zielona Wiedźma


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z komórki na miotły
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:22, 22 Wrz 2007    Temat postu:

"Nie lubię epatowania brutalnością, krwią i innym rozmaitym obrzydlistwem. I tak tego sporo w świecie, więc jakaś równowaga zawsze się przyda. "

O, w sumie racja. Nie znoszę opisywania brutalnych scen - po prostu minie wychodzą. Nawet jeśli musze kogoś zabić, to zamiast bawić się w krwawe/wzruszające scenki wolę to "uciąć" i po prostu postawić czytelnika przed faktem dokonanym - ktoś zginął, bohaterowie o tym rozmawiają, tudzież właśnie wracają z pogrzebu.

Zbuntowane nastolatki?
Tego z kolei nie znoszę. Panienki, które ubierają się na czarno, bo są takie Mhroczne, palą, piją, przeklinają, biorą narkotyki i nienawidzą "tych różowym" bo nie nie mają osobowości... a same nie mają w ogóle charakteru. I oczywiście spada na nie wiele nieszczęść w rodzaju niekochający rodzice, gwałt, pobicie, wypadek, ale i tak w końcu odnajdują szczęście w ramionach ukochanego... nie, nie, nie. Nie mogłabym chyba pisać czegoś takiego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hien
Różowy Dyktator Hieni


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:52, 24 Lut 2008    Temat postu:

Takie zbuntowane pannice są straszne, wiem, bo sama kiedyś o takiej pisałam. Ale to było dawno i nieprawda!
Ogólnie piszę o wszystkim, przeplatam elementy fantastyczne z obrazem realnego świata - czy zawoalowanym, czy też wtryniam jakieś wilkołaki między cztery popękane ściany kiepskiej konstrukcji bloku w roku 2043, czy też przenoszę elfy do obozu niewolniczego do roku 2790. Albo wpadam na pomysł cygańskiej grupy wędrownych aktorów, a głównym motywem jest obserwacja przez tą grupę kolejnych krajów i społeczeństw. Przy okazji, żadne ważne misje ani spektakularne wybryki czarodziejskie zbyt mnie nie interesują, staram się skupić na psychice. I społeczeństwie, specyfice danych grup społecznych.
Generalnie piszę dla siebie i dla tych, co po prostu lubią, to co stworzę, i bardziej od pochwał za akcję, cenię sobie stwierdzenia typu "to było bardziej porąbane niż Biegając z nożyczkami/Ghost World/Lato polarne".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Airel
Bezskrzydła Diablica


Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Faerie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:35, 25 Lut 2008    Temat postu:

Ojej, ojej, jak się barwnie niebiesko zrobiło, Malaria Smile
Swoją drogą, ciekawa jestem jakichś fragmentów tego co piszesz, zwłaszcza jeśli chodzi o specyfikę grup społecznych. Chętnie przeczytałabym jakiś fragment. Spodobał mi się pomysł z cygańską grupą aktorów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hien
Różowy Dyktator Hieni


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:35, 26 Lut 2008    Temat postu:

Bardzo dziękuję, mi też się on podoba ^^ Jednak co do społeczeństw jeszcze nie wszystko mam dopracowane. Właściwie to mam ogólny zarys. To straszna kupa roboty, ale podołam! Jak tylko poradzę sobie z lekturami biorę się za naukę wszystkiego, co muszę wiedzieć i rozumieć.
To o cyganach na pewno będzie wymagało ode mnie też wybrania się w długą podróż po świecie, i bardzo wnikliwego obserwowania ludzi, chcę możliwie jak najlepszą dobrać architekturę, wygląd, poglądy i kompleksy konkretnych narodów i gatunków.
Jakoś tak ulubiłam sobie temat takich nienormalnych, w najlepszym razie lekko ekscentrycznych bądź będących poza opisywanym społeczeństwem postaci czyniących całkiem sensowne spostrzeżenia na temat otoczenia. A nawet jeśli nie spostrzegają, bo są akurat zbyt zajęci uwodzeniem księży, by zjeść ich potem na obiad (takowy pomysł w mej głowie także się kłębi), to otoczenie przecież istnieje i aż się prosi o opisanie.
Na razie do wszelkich poważnych projektów się dopiero przygotowuję, niestety. A tak chciałabym je już pisać! To w końcu wielka frajda, napisać coś, poprawić parę błędów i być w pełni usatysfakcjonowaną.
No i straszna ze mnie gaduła...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Airel
Bezskrzydła Diablica


Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Faerie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:21, 26 Lut 2008    Temat postu:

Akurat to, że gaduła, to tym lepiej. Ale... w pełni usatysfakcjonowaną? Podobno autor zawsze znajdzie jakieś błędy, a redaktor tym bardziej. Ponoć należy wiedzieć, kiedy przerwać pracę nad tekstem. Natomiast po tym "poprawić parę błędów" wpisałabym "odłożyć tekst na miesiąc, po czym poprawić ponownie" i co najwyżej wtedy można być usatysfakcjonowanym. Tak myślę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zuzia
Kałamarz


Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:26, 26 Lut 2008    Temat postu:

Najbardziej lubię pisać dialogi, wydaje mi się to najłatwiejsze. Pytanie tylko czy moje dialogi są naturalne i sensowne? Trudno powiedzieć... Wink Ale wiem, że często jest ich za dużo.
A nie lubię scen romantycznych, bo takowe zupełnie mi nie wychodzą. Umiem jedynie wytworzyć coś pokroju brazylijskiej telenoweli...
A ulubiony gatunek, i do czytania i do pisania, to fantasy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hien
Różowy Dyktator Hieni


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:55, 27 Lut 2008    Temat postu:

Airel napisał:
Akurat to, że gaduła, to tym lepiej. Ale... w pełni usatysfakcjonowaną? Podobno autor zawsze znajdzie jakieś błędy, a redaktor tym bardziej. Ponoć należy wiedzieć, kiedy przerwać pracę nad tekstem. Natomiast po tym "poprawić parę błędów" wpisałabym "odłożyć tekst na miesiąc, po czym poprawić ponownie" i co najwyżej wtedy można być usatysfakcjonowanym. Tak myślę.


Hm, myślałam raczej nie tyle nad błędami, tylko nad ogólnym wrażeniem, czy niczego ważnego tam nie brakuje, czy wszystko jest zgrabnie. Jestem niestety tym typem autora, który nie poprawia wiecznie, tylko do pewnego momentu, w którym opowieść wywoła samozachwyt. Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Airel
Bezskrzydła Diablica


Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Faerie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:47, 28 Lut 2008    Temat postu:

Czy powinnam się poczuć typem autora romantycznego - to cierpiętnictwo emanujące z mojego poprzedniego postu... Chociaż, romantyczni pisarze osobiście to w większości tacy mało cierpiętniczy byli. Chyba, że mamy na myśli kac... poranki mogły być ciężkie Wink
W każdym razie, kojarzę jeden tekst który wywołuje mój samozachwyt, ale stworzyłam go dzieckiem będąc, i jest to raczej zachwyt stylem, można by rzec, niepodrabialnym... I emanuje moim świeżym zapałem literackim, takim... nieskażonym. Nie, Miya?
Ale ciekawa jestem jak sobie poradzisz. Takie plany wymagają solidnego przygotowania, to fakt. I to zwykle jest przygotowanie długotrwałe, niestety. Byłoby krótsze, gdybyśmy byli pisarzami zawodowymi, ale, jak wiadomo, nie jesteśmy Smile Zatem trzeba jakoś dzielić swój czas i możliwości.
A na jakiś krótki szkic do wglądu w jakiejś przyszłości będzie można liczyć? Wciąż z ciekawości Smile Jak odpowiesz negatywnie, zrozumiem.
Swoją drogą, lubię te przygotowania. Lubię zbierać informacje, czytać, dokopywać się do źródeł i marudzić. Ot, masochizm.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Miya
Jawny Koszmar


Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze światów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:39, 29 Lut 2008    Temat postu:

Zgadzam się, Airelku, styl dzieła, które wspomniałaś, jest zaiste niepodrabialny :D

Mnie też bardzo urzekła wizja tej cygańskiej wędrówki po świecie. Takie podróżowanie i obserwacja ludzi to motyw bardzo przeze mnie lubiany i sama chętnie bym się podjęła napisania czegoś takiego... W jakimkolwiek ze światów poza naszym, który znam doprawdy gorzej niż inne _^_ Podejrzewam jednak, że przygotowaniom do tegoż pisania towarzyszyłyby cierpiętnicze westchnienia, gdybym próbowała przedstawić swoje wizje czytelnikom sensowniej niż na zasadzie "JA to widzę i wiem, a że wy nie, to trudno" :P
Jeszcze gorzej, że przechodzę ostatnimi czasy deewolucję stylu i w pewnym sensie muszę uczyć się pisać na nowo. Nawet jeśli wiem "co" pisać, to za często mam problemy z "jak".

Ale w zasadzie to o czym innym chciałam wspomnieć. Otóż wzięcie udziału w pojedynku przekonało mnie, że nie umiem - i nie lubię - pisać na zamówienie. Zwłaszcza kiedy mam wyznaczony konkretny termin i muszę się wywiązać. Rzecz w tym, że nawet jeśli wiem, o czym pisać, najpierw muszę sobie kilka dni pochodzić z tym pomysłem w głowie i skrystalizować dokładniej (a jest to trudne, kiedy się ma pracę, która odkreatywnia). Z kolei po napisaniu tekst powinnam odłożyć co najmniej na miesiąc, bo świeżo napisany składa się głównie z pomysłu, a trochę mi schodzi zanim spojrzę na niego na spokojnie i mogę dszlifować styl...

...A potem odłożyć na kolejny miesiąc i poprawić ponownie... Oto główna przyczyna, dla której tworzenie pewnej opowieści mi tak powoli idzie... _^_


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Dyskusje literackie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 2 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin