Co lubicie pisać, a co nie?

Mad Len

O czym lubicie pisać? Fantasy, młodzieżowe, sf... jakie sceny wam łatwo wychodzą, a jakie kompletnie nie?

Ja na przykłąd szczególnie lubię pisywać historie fantasy i najlepiej wychodzi mi wymyślanie świata przedstawionego. Natomiast napisanie sceny romantycznej to dla mnie koszmar. Brr.

Meg

Ja w gimnazjum zraziłam się do pisania, choć w podstawówce pisywałam nieźle. Teraz przy najzwyklejszym skleceniu kilkunastu zdań mam zawsze jeden problem - POMYSŁ. A coraz częściej się przekonuję, że nie jestem chyba twórczą osobą. To, co dla Madlen jest bułką z masłem, dla mnie jest problemem, nad którym muszę poważnie wytężyć swój mózg. Tak więc częściej podziwiam czyjeś prace niż własne.

Nefhenien

Hm. Ja lubię pisać tak w ogóle, nie mam ulubionego gatunku. Jednak, jeśli chodzi o nielubienie, to nie umeim po prostu napisać niczego śmiesznego. I jakoś nie widzę się w horrorach, choć to się jeszcze moze zmieni. (;

Ogólnie lubię pisać, jako tako, ale nie lubię komedii. Jakoś tak to, co mi się wydaje śmieszne w trakcie pisania, po publikacji czy nawet chwilę później, już takie śmiesznenie jest.

Jupuś

Lubię opisywać uczucia, sytuacje, miejsca, ludzi [charakterystyki], jeśli chodzi o ff czy opowiadania.
Często zdarza mi się napisać coś z gatunku "młodzieżowe"; temat bliski i znany. Wbrew pozorom - duże pole do popisu. Nie lubię pisać fantasy i s-f. Nie odnajduję się w takich klimatach. Przygodowe?... Nie mam aż tylu ciekawych pomysłów, a nie chcę przesadzić. Dzieua humorystyczne też niezbyt mi wychodzą, bo mam dziwne poczucie humoru.
Ogółem; głównie lubię opisywać ludzi, sytuacje oraz uczucia. Często dramaty, wypadki, romanse [taktak XD], ckliwe bajeczki i legendy.

O wiele bardziej od pisania opowiadań wolę ff; mam jakiś schemat, mam coś, do czego mogę nawiązać.

Miao

Ja lubię pisać o uczuciach innych, ich życiu - zawsze mnie interesowało to, jak inni ludzi żyją. Czasem piszę o czymś, czego nie chcę pisać. Swoje pisanie zaczynałam już w podstawówce. Jakieś malutkie miniaturki, a potem inne opowiadania.
Pozdrawiam,
Miao

Gothi

Zaczynałem pisać oczywiście od fantasy, fan ficki gothica i disciples i do tego mam chyba największy sentyment. Od niedawna próbuje oswoić s-f, ale jest to dość skomplikowane jak dla mnie.
Najczęściej i tak piszę krótkie teksty naszpikowane pokrętną [moją] symboliką, niby coś o życiu, niby... ale jednak coś innego.
A pomysłów nigdy nie brak...

Katie Blackss

Najlepiej mi idzie pisanie wierszy. Jeżeli chodzi o opowiadania to sceny, w której bohater wspomina swoje życie. Sentymentalne teksty tworze:P. A najmniej mi wychodzą dialogi. Wychodzą mi trochę sztuczne. Więc nad tym mocno pracuje. Nie pisze, tak samo jak Jupuś, dzieł humorystycznych, bo mam spaczone poczucie humoru XD.

Pozdrawia K.

Nicola Morgan

Boże, gdy tak patrzę po tych Waszych odpowiedziach to wpadam w kompleksy normalnie.
Po pierwsze NIE potrafię napisać komedii/humorystycznego tekstu. To dla mnie mordęga, coraz częściej unikam w opowach dialogów - albo mi nie wychodzą albo nie oddają charakteru postaci i nie potrafię pisać na tematy na które karze się mi pisać. Jestem z kategorii wolnych strzelców (ostatnio cierpię na drastyczny brak wszelkiej weny).
Po drugie: leję wodę jak mało kto, opisami strzelam na prawo i lewo i prawo i lewo a prawdopodobnie i tak nie opisują one przedstawianej sytuacji.
Najgorszą formą wypowiedzi jest dla mnie rozprawka. Najlepszą - opowiadanie.
Klimaty to sf, przygodowe i jakieś ckliwe, sentymentalne wspomnienia bohaterów wychodzą mi nawet-nawet xD

Gothi

Rozprawki... to jest w ogóle genialny pomysł. Sprawdzałem w encyklopedii jej definicje i pisało, zę to "szkolna forma wypowiedzi pisemnej". Ciekawe jest, że szkolna umiejętność pisania bazuje na formie której nigdzie się nie używa =/

Lill

Ja uwielbiam pisać kryminały i opowiadania/powieści obyczajowe. Zazwyczaj wszystko osadzone w doskonale znanym mi środowisku "czarnego sportu", ale zdarza się wyjść poza te ramy. Od czasu do czasu próbuję naskrobać horror albo fantasy - wychodzi jak wychodzi.
Żadnych FF! Nie umiem po prostu i przy tego typu tekstach mam blokadę w mózgu.
Jeszcze lubię pisać komedie absurdalne, w które wplatam osoby z mojego życia Very Happy

Migdal

Od siedmiu lat piszę w zasadzie tylko fantasy (opowiadania oraz jedna ukończona powieść).
NIENAWIDZĘ robić opisów przyrody! I ogólnie rzecz biorąc opisy nigdy nie są u mnie zbyt długie (chyba, że to jakiś pojedynczy wypadek albo się uprę). Akcja zawsze leci na łeb na szyję i nad tym muszę pracować. ZUPEŁNIE nie potrafię lać wody!
O, wątki romantyczne to proszę bardzo - patetyczne i zadęciem! ;D No ale że mi się niedobrze potem robi, jak to czytam, to staram się takich nie pisać. Niektórzy mi mówią, że piszę za smutne rzeczy... A to dziwne, bo ja lubię happy endy Wink

Tylko tak jakoś wychodzi... (to nie to, że lubię się nad bohaterami znęcać, nie to... ;}).
Mogę też bez problemu pisać o czyichś uczuciach i myślach.
Sceny walk faktycznie nie należą do łatwych, zawsze mi się zdaje, że to wszystko może być nieprawdopodobne, bo przecież nie znam się na mieczu czy choćby walkach ulicznych...
Lubię poważny ton sytuacji "rozchmurzyć" jakimś akcentem humorystycznym, jak jest zbyt długo za poważnie, to mi się nie podoba (w moim tekście).

dinolka

Najłatwiej przychodzi mi napisanie czegoś w stylu sience fiction, co jest dziwne bo podczas czytania książek, tego gatunku po prostu nie trawię. Mimo to najchętniej pisuję fantasy przemieszane z czasami współczesnymi. Opisy... Kiedyś to był największy minus moich opowiadań w chwili obecnej zaczynam tworzyć coraz bardziej sztuczne dialogi i za nic nie mogę sobie z tą plagą sztuczności poradzić... Cóż jak już ktoś wspomniał, NIENAWIDZĘ pisać rozprawek, cóż jakoś tak wychodzi, że zawsze zaprzeczam postawionej przez siebie tezie...

Drew

W sumie fantasy są najprostsze, bo możesz stworzyć świat, który nie istnieje. Pisząc opowiadanie o prawdziwych realiach, trzeba już coś o tym naszym życiu widzieć. Przynajmniej tak mi się wydaje, bo jak zaczniesz pisać o mężyczźnie, który pracuje jako prawnik, a nie znasz realiów tego zawodu, ani nigdy nie wtajemniczałaś się w to, jak pracują ludzie w tym zawodzie, to taka historia będzie nieciekawa. Sama zaczynałam od fantasy, ale nie chcę do tego wracać.

Gothi

Pisać fantasy łatwo, ale dobre fantasy, to już nie. A sci-fi... trudne jak dla mnie. Ale lubię to. Trzeba się znać co nieco, na różnych rzeczach, o wiele więcej na pewno trzeba wiedzieć niż przy fantasy, bo w końcu przyszłość musi nawiązywać do naszych czasów i wcześniej, a fantasy... hulaj duszo, piekła nie ma =]

Shieru

Ja lubię opisywać postacie, ich charakter, światopogląd, a chyba najbardziej, to uczucia.
Zaczynałam od FF, poprzez fantasty, kończąc na opowiadaniu o życiu Wink

Teraz znów wzięłam się za FF, i niestety, nie wiem, czy zdołam go napisać... Chociaż ilość wyobraźni na moim koncie, jest dość pokaźna.