Co lubicie pisać, a co nie?

whyou

Kocham czytać jak i pisać fantastykę. Co nie oznacza, że nie lubię horrorów, młodzieżówek, obyczajów itd. Lubię, ale to i tak nie wygra z fantastyką.<3
Za to nie znoszę ff. Po prostu jestem na nie.

Sanai

Ja często łączę różne gatunki w jeden, np. horror romantyczny (wiem, trochę głupie). Lubię też skupiać się na opisywaniu akcji. Szczerze mówiąc, to te wszystkie szczegóły mnie nudzą. Kiedyś pisałam więcej dialogów, a mniej opisów, ale teraz powoli zaczynam robić na odwrót Smile

noise

Ja uwielbiam pisać wierszem, proza jest dla mnie czarną magią.

Louis_Rose

Najlepiej czuję się w świecie fantasy, pozbawionym elfów, krasnoludów i innych milusińskich stworzonek. Tworze raczej specyficzne opowiadania z otwartym zakończeniem dającym do myślenia - to mi idzie najlepiej.
Kiedyś siedziałam w dramatach, całkiem dobrze mi szło, jednak to nie mój świat.
Zdecydowanie nie idą mi romanse. Totalnie nie umiem pisać długich miłosnych scen, zawsze mnie od tego mdli Wink

Sparks

Obyczajówki.

Mam lincz za jednowyrazowy post? Very Happy

//edit:

Rozwijam się zatem: Em... Zabrakło mi słów. Ok, powiem inaczej. Nie fantasy i nie sceny bitew. Poza tym bawię się prawie we wszystko. Przeważnie w moim "wszystkim" można spotkać księdza.

Hien

Oczywiście. Niezaprzeczalnie. Jak najbardziej. Lincz. Robi się. Wypada nieco rozwinąć swoją wypowiedź i uzasadnić chociaż. Możesz lubić obyczajówki z bardzo różnych powodów i o nie także chodzi. Pff. Poza tym obyczaj obyczajowi nierówny i nadal nie wiemy, co tak naprawdę lubisz pisać, bo obyczaje mogą być różne.

cheeza

Ojjj.. Dużo tych gatunków.. Wogóle to kiedyś zupełnie nie potrafiłam sobie siebie wyobrazić piszącą jakąkolwiek prozę. Teraz, oczywiście wiersze skrobię od czasu do czasu, ale od prozy się wręcz nie mogę odessać.
Zdecydowanie a często powielam swój schemat, z problemami psychicznymi, obłędem czy samobójstwami. No cóż, co innego pasuje lepiej do rozwlekłych opisów umęczonej duszy... Ostatnio ku swojemu zaskoczeniu zaczęłam tworzyć fantasy... NO zobaczy się jak mi wyjdzie..

Liwia

Kiedyś pisałam romanse, ale teraz to dla mnie beznadziejnie nudna pisanina. Najlepiej czuję się gdy pisze powieści typu horrory.
Miałam taki moment gdy pisałam wiersze o miłości i śmierci, ale jakoś ten temat długo nie przetrwał.
Teraz chciałabym napisać książkę przygodową z nutką komedii, a to chyba przez Cejrowskiego.

Cosette

Ja bardzo lubię opisywać jakieś zdarzenia z perspektywy osoby, która to przeżyła. Wgłębiać się w jego psychikę, być do niego empatyczną. Najlepiej, by wykreowany przeze mnie bohater był podobny do mnie.
Lubię również fanficki, bowiem często brakuje mi wyobraźni do wykreowania własnego świata, dlatego też zapożyczam go od innych dzieł literackich.
Lubię też obyczajówki i psychologiczne.

An-Nah

Lubię pisać teksty, które pokazują psychikę postaci - i jakąś zmianę w tej psychice. Opisywać wydarzenia, które tę psychikę eksponują i pobudzają do zmiany - i najczęściej są to wydarzenia w których ma swój udział czynnik nadnaturalny, bo moim zdaniem wprowadzenie takiego czynnika pozwala wystawić bohaterów na sytuacje ekstremalne. Zresztą fantastykę lubię i obawiam się, że z trudem przyszłoby mi napisanie czegoś w stu procentach realistycznego - co nie oznacza, że na takie historie nie mam pomysłu, a i tak byłyby w nich pokazane sytuacje ekstremalne (np. brutalne morderstwo Razz

).
Lubię kreować światy, uwielbiam pisać o religiach - ale religie to generalnie moja pasja, więc to chyba nie dziwi Razz

Ostatnio moje preferencje gatunkowe skręcają w stronę urban fantasy, horroru i new weird, ale piszę też epicką fantasy (klasyczną do bólu... celowo Razz

), ciągnie mnie ku sf i cyberpunkowi, choć jestem atechniczna i się tych gatunków boję... historyczna fantasy też jest dobra Smile

No i lubię pisać teksty umieszczone w "Świecie Mroku"... takie małe zboczenie Razz

Po za tym lubię wątki miłosne, ale nie lubię (i nie umiem!) pisać tekstów, w których wątki miłosne byłby na planie pierwszym... i, no cóż, lubię erotykę Smile

Zwłaszcza od kiedy nauczyłam się w końcu ją pisać.

Isabella von Carstein

Ciekawe. Ja te też lubię "Świat Mroku". Ale czy moje można nazwać pisaniem? Szczególnie lubię opisywać konflikty władzy w miastach.
Bardzo chciałam napisać jakiś dobry, trzymający w napięciu horror, ale mi nie wychodzi. Nie wiem dlaczego. Pomysłów mam od groma mimo to jednak nie potrafię tego wszystkiego ubrać w zdania Sad

Sanai

Mam ten sam problem. Ja również mam masę pomysłów, ale nie umiem ubrać ich w zdania. Najgorzej dla mnie jest zacząć. Potem już jakoś leci, ale najgorsze jest pierwsze zdanie.
Ja chciałabym napisać kiedyś taką książkę dla dorosłych czytelników. Jak na razie piszę same młodzieżówki, bo takie poważniejsze tematy są dla mnie za ciężkie. =(

EternalTraces

Dla mnie szczególne miejsce w sercu ma Science Fiction. Co prawda lubię czytać i grać w fantasy, jednakże piszę jak dotąd jedynie Sci Fi i to High Sci Fi. Uwielbiam opisywać zaawansowane technologie i sposób ich działania, bitwy (statki kosmiczne). Z ubieraniem wizji w słowa miałem problem pół roku temu jak zaczynałem, dziś jest o niebo, niebo lepiej.

Alice

Szczerze mówiąc, nie wiem jeszcze za bardzo, co tak naprawdę lubię pisać. Próbuję po kolei ze wszystkim i jak na razie jestem w trakcie tworzenia opowieści fantasy. Obyczajówki też dość łatwo mi się pisze, ale romanse? Brr. Nie czuję tego, kiedy raz spróbowałam, wyszło mi tak przesłodzone paskudztwo, że czytając to po paru miesiącach niemal się popłakałam ze złości.
Też byłam nastawiona bardzo negatywnie i podejrzliwie do fan fiction. Niektóre opowiadania mi się podobały, nie przeczę, ale sama idea ff jakoś mnie odrzucała. Jakby to było coś w stylu profanacji tekstu autora.
Na szczęście przekonałam się do tego w zeszłym roku, kiedy niemal nieświadomie stworzyłam historię o pewnej dziewczynie i pewnym elfie z "Władcy Pierścieni" xD.
I nie ukrywam, że to właśnie jest owo "przesłodzone paskudztwo", jedyny romans stworzony przeze mnie Razz

.

Ome

Lubię pisać teksty obyczajowe, z naciskiem na stronę psychologiczną - i, obecnie, mocno ocierające się (bo nie mam jeszcze śmiałości powiedzieć: będące) o powieść akademicką. Poza tym lubię pisać teksty, w których pozwalam się bohaterom rozgadać, muszę tylko pilnować, by nie było to nazbyt hermetyczne rozgadanie się.
Jednym słowem - lubię pisać o tym, co znam najlepiej i najmocniej kocham. Nie znaczy to, że nie czytam czy nie lubię innych gatunków, ale przy pisaniu najlepiej się czuję w tym, co wymieniłam powyżej.